Kobiety wstrzemięźliwiej niż mężczyźni podchodzą do rozwoju biznesu, mimo że ich firmy mają większy potencjał wzrostu niż te zarządzane przez panów – tak Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, podsumowała konferencję „Bezpieczna w biznesie”, organizowaną pod patronatem Krajowego Rejestru Długów.
Kobiety wstrzemięźliwiej niż mężczyźni podchodzą do rozwoju biznesu, mimo że ich firmy mają większy potencjał wzrostu niż te zarządzane przez panów – tak Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, podsumowała konferencję „Bezpieczna w biznesie”, organizowaną pod patronatem Krajowego Rejestru Długów.
Ostrożność pań przejawia się m.in. w tym, że rzadziej korzystają z zewnętrznych źródeł finansowania. Według badania PKPP Lewiatan sięga po nie 20 proc. firm zarządzanych przez kobiety. W przypadku firm zarządzanych przez mężczyzn ten odsetek wynosi 40 proc. Kobiety opierają rozwój firmy na własnych środkach nie dlatego, że obawiają się o wypracowanie zysku, ale dlatego, że przewidują, iż mogą nie dostać wynagrodzenia za swoje towary lub usługi.
– Odsetek niezapłaconych faktur wynosi w polskich firmach ponad jedną czwartą (27,2 proc.) wszystkich należności – mówił Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów. Dla 70 proc. przedsiębiorstw kłopoty z egzekwowaniem płatności są barierą rozwoju. Powodują ograniczenie inwestycji, niemożność regulowania zobowiązań, ograniczenia zatrudnienia czy wzrost cen towarów i usług.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama