Amerykański koncern z Atlanty zapłaci holenderskiemu operatorowi 200 mln euro z powodu wycofania się z umowy po wydaniu formalnej decyzji przez Komisję Europejską. Regulatorzy 11 stycznia, w zeszły piątek, zakomunikowali obu firmom, że ich reakcja na zastrzeżenia KE jest niewystarczająca.
Scott Davis, szef UPS oświadczył, że jest „wyjątkowo rozczarowany” z powodu zablokowani umowy, dzięki której koncern zdobyłby udział w europejskim rynku ekspresowych przesyłek identyczny jak niemiecka firma DHL, należąca do Deutsche Post. Również TNT wyraziła ubolewania z powodu takiego rozwoju sytuacji, bowiem sadziła, że „fuzja jest możliwa do przeprowadzenia i korzystna dla akcjonariuszy obu stron”.
UPS zaoferował w marcu zeszłego roku przejąć TNT Express płacąc po 9,50 euro za akcję. Amerykanie podnieśli cenę z 9 euro zaproponowanych w lutym, kiedy ostatniego dnia przed upublicznieniem oferty za jedną akcję na rynku płacono 6,34 euro. W poniedziałek notowania TNT w Amsterdamie spadły o ponad połowę i tuż przed godz. 11-tą płacono za nie po 4,72 euro. Wartość rynkowa holenderskiej spółki skurczyła się do 2,57 mld euro.
Unijny komisarz ds. konkurencyjności Joaquin Almunia ogłosi ostateczną decyzje w tej sprawie 5 lutego. Aby uzyskać zgodę na fuzję UPS i TNT proponowały wycofanie się z niektórych operacji oraz dostęp dla rywali do systemu dostaw lotniczych. Natomiast Unia zabiegała o to, żeby na miejsce TNT powstała firma o identycznym potencjale.
UE stosunkowo rzadko odrzuca propozycje fuzji przedsiębiorstw. Od czasu objęcia swej funkcji w 2010 roku, Almunia zablokował przejęcie nowojorskiej giełdy NYSE Euronext za 9,5 mld dolarów przez Deutsche Boerse oraz ofertę połączenia greckich linii lotniczych Aegean Airlines z Olympic Air.
Najwięcej złej krwi między Brukselą i Waszyngtonem wywołało zablokowanie przez KE akwizycji koncernu Honeywell za 47 mld dolarów przez przemysłowego giganta General Electric w 2001 roku.