Wzrost gospodarczy w Polsce zwolni do około 1,5 proc. w 2013 roku wobec szacowanych 2 proc. w ubiegłym roku, podczas gdy inflacja zeszła w grudniu „nawet poniżej” celu inflacyjnego 2,5 proc., wyznaczonego przez bank centralny – powiedziała Chojna-Duch w rozmowie z agencją Bloomberg.
„To oznacza, że cięcia stóp procentowych były i są usprawiedliwione, a polityka monetarna jest nastawiona na liberalizację” – wyjaśnia członkini RPP – „Jednak nie można wykluczyć pauzy, ponieważ Rada Polityki Pieniężnej powinna się przekonać, czy kryzys w strefie euro faktycznie zmierza ku końcowi”
Polski eksport do 17 krajów strefy euro, która jest jej głównym rynkiem, zmniejszył się w skali rocznej o 2,3 proc. w okresie jedenastu miesięcy zeszłego roku – wynika z danych GUS. Ponadto, poza słabym popytem zagranicznym. spada także konsumpcja wewnętrzna zaś stopa bezrobocia najpewniej osiągnęła w grudniu 13,3 proc., czyli jest najwyższa do 10 miesięcy.
Ale z regionu wspólnej waluty napływają sygnały świadczące o tym, że kryzys zadłużeniowy, który zaczął się ponad trzy lata temu w Grecji, może dobiegać końca. W zeszłym miesiącu nastroje gospodarcze w strefie euro okazały się najmocniejsze od pięciu miesięcy, zaś w Niemczech, które kupują jedną czwartą polskiego eksportu, nastroje kół biznesu wzrosły znacznie więcej od prognoz ekonomistów.
„Atmosfera w strefie euro jest zatem lepsza, ale brakuje twardych danych na poparcie tej tezy” – mówi Chojna-Duch - „Można spodziewać się przerwy w cięciach stóp, żeby lepiej ocenić czy poprawiły się perspektywy Polski i strefy euro”.