Huzar, Moya i Delfin, największe prywatne stacje paliw w Polsce, w tym roku powiększą się o 50 proc.
Obecnie 20 małych i średnich firm zrzesza w sumie około 600 stacji paliw. To mniej więcej tyle, ile łącznie mają takie koncerny jak Shell, Neste i lukoil.
Największymi wśród operatorów niezależnych są Huzar, Moya oraz Delfin. Ich ogólnopolskie sieci liczą w sumie niemal 180 stacji benzynowych. Właściciele tych obiektów mają jednak ambitne plany rozwoju. Jeszcze w tym roku chcą powiększyć liczbę placówek do około 270.
Najbardziej dynamicznie rośnie Huzar. To sieć partnerska, którą tworzą właściciele poszczególnych stacji działających pod jednym, wspólnym logo. POLpetro, spółka zarządzająca Huzarem, podaje, że tego typu obiektów w żółto-czerwonych barwach w Polsce jest już około 90. Pod koniec ubiegłego roku do sieci dołączyły cztery placówki – dwie w woj. lubelskim oraz po jednej na Mazowszu i w Świętokrzyskiem. W tym roku ich liczba ma wzrosnąć do co najmniej 120.
Z blisko 70 do ponad 100 stacji chce rozbudować swoją sieć Anwim (firma jest jednym z liderów na rynku hurtowej sprzedaży paliw). Należąca do niego Moya w ostatnich miesiącach również powiększyła się o cztery stacje.
Bardzo ambitne plany ma także Stowarzyszenie Niezależnych Operatorów Stacji Paliw (SNOSP). Działająca w jego ramach sieć Delfin zamierza w tym roku podwoić swoją liczebność. – Dziś w pełnym brandzie Delfin mamy 21 stacji, ale sądzę, że na koniec 2013 roku będzie ich już około 50 – opowiada Marek Pietrzak, prezes SNOSP.
Niezależne sieci mają ogromne perspektywy rozwoju. Prywatne stacje stanowią dzisiaj w Polsce ponad 40 proc. rynku (ponad 3000 placówek). Do sieci należy jednak zaledwie co piąty obiekt. Magnesem dla niezależnych do wstępowania do stowarzyszeń i dołączania do prywatnych sieci ma być m.in. możliwość zakupu tańszego paliwa.
– Operator stacji, który działa w pojedynkę, jest najczęściej bezsilny wobec działań urzędów, instytucji czy producentów paliw. Nie jest w stanie wynegocjować choćby korzystnych warunków zakupu produktów czy usług. A w grupie drzemie potężna siła. Połączenie wysiłków w ramach Delfina daje niezależnym podmiotom gwarancję poprawy kondycji – zapewnia Marek Pietrzak. To dlatego w ramach SNOSP stworzono grupę zakupową i to właśnie na jej bazie zbudowano sieć Delfin. Wspólne zakupy oraz zmniejszenie kosztów działalności leżały również u podstaw budowy sieci Huzar.
Na rynku działają jednak również duże sieci niezwiązane z koncernami paliwowymi, które należą do jednego właściciela. Oprócz Anwimu są to m.in.: WW Energy (46 stacji), Grupa Pieprzyk (32), Olkop (23), Grosar i Pronar (po 18) czy Konpal (16).