"Zapewne będzie wzrost bezrobocia, bo zawsze na koniec roku następuje wzrost (), Może on wynieść około 0,2 - 0,4 proc." - powiedział minister w piątek dziennikarzom.
W piątek GUS opublikował dane, według których stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 12,9 proc. wobec 12,5 proc. w październiku.
Według Kosiniaka-Kamysza dane przedstawione przez GUS potwierdzają szacunki resortu pracy z początku grudnia.
"W miesiącach zimowych zawsze sezonowo wzrasta bezrobocie, rok temu ten wzrost pomiędzy listopadem a grudniem był o 0,3 proc., a teraz o 0,4 proc." - ocenił.
Dodał, że pierwsze dwa kwartały przyszłego roku będą trudnym czasem, a działania podejmowane przez resort pracy, w zakresie zmian ustawodawstwa i aktywizacji osób bezrobotnych, powinny pozwolić na "przetrwanie trudnego czasu spowolnienia gospodarczego".
"Później ważny będzie marzec i kwiecień, czy nastąpi odbicie bezrobocia w dół, jak przeważnie następuje sezonowo. To będą miesiące, które nam pokażą perspektywę też na cały rok" - zaznaczył minister.