Koncern AIG poinformował o tej transakcji w poniedziałek w Nowym Jorku. Chińczycy kupują 80,1 proc. udziałów w ILFC za 4,23 miliarda USD. Umowa zawiera też opcję kupna przez stronę chińską dalszych 9,9 proc. Transakcję muszą jeszcze zatwierdzić organy kontrolne obu krajów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zostanie sfinalizowana w drugim kwartale przyszłego roku.
Chińskiemu konsorcjum kupującemu ILFC przewodzi Weng Xianding, szef New China Trust Company. W skład konsorcjum wchodzi m.in. China Aviation Industrial Fund.
Agencja dpa pisze, że sprzedaż ILFC jest "późną konsekwencją kryzysu finansowego". AIG był swego czasu prymusem w branży ubezpieczeniowej, ale przed czterema laty znalazł się na krawędzi bankructwa z powodu nieudanych spekulacji na amerykańskim rynku nieruchomości. Na ratowanie AIG Waszyngton przeznaczył 182 miliardy USD. Była to najdroższa akcja ratunkowa podczas kryzysu finansowego. Dziś państwo jest właścicielem 15,9 proc. AIG.
Koncern wyprzedaje niektóre segmenty biznesowe, żeby zwrócić pieniądze podatnikom. Działająca od prawie czterech dziesięcioleci ILFC należy do "klejnotów koronnych" koncernu. Zatrudnia 560 osób, w tym 450 w USA. Jest największym przedsiębiorstwem zajmującym się leasingiem samolotów w Chinach - wynajmuje tam ponad 170 samolotów 16 chińskim liniom lotniczym.
Centrala ILFC ma pozostać w Los Angeles. Chińscy nabywcy zamierzają też zachować dotychczasowe kierownictwo firmy.