Raport został przygotowany na zlecenie DG Connect, departamentu Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za strategię Agendy Cyfrowej. Celem agendy jest wykorzystanie Internetu i innych technologii cyfrowych do napędzania stałego wzrostu gospodarczego. Neelie Kroes, wiceprzewodnicząca KE chce, aby na inwestycje związane z szerokim pasmem w Unii Europejskiej wyasygnowano 7 mld euro, a dla realizacji celów agendy przyciągnięto prywatne środki, dzięki czemu nakłady wielokrotnie przekroczyłyby wartość funduszy publicznych – relacjonuje portal advanced-television.com.
Raport dowodzi, że obecnie prawie 96 proc. domów w Europie może mieć dostęp do podstawowego łącza szerokopasmowego, czyli do usług o prędkości 144 kbps (kilobitów na sekundę). Ponad 50 proc. może już uzyskać dostęp do superszybkiego pasam, zapewniającego transmisję rzędu 30 Mbps (Megabitów na sekundę).
Podstawowe szerokie pasmo jest już znacznie rozpowszechnione, tylko w trzech krajach UE dostęp do niego sięga poniżej 90 proc. gospodarstw domowych. Dość duże zróżnicowanie dotyczy natomiast superszybkiego pasma. W trzech krajach UE (Holandii, Belgii i na Malcie) jego zasięg obejmuje 98 proc. domostw, natomiast w trzech innych (Włochy, Grecja i Cypr) wynosi poniżej 11 proc. W pozostałych państwach członkowskich Unii dostępność waha się w granicach 35-75 proc. Ale także w poszczególnych krajach są duże różnice. Na przykład w rejonach wiejskich Europy dostęp do superszybkiego szerokiego pasma wynosi średnio 12 proc.
Z punktu widzenia technologii najbardziej popularnym sposobem dystrybucji superszybkiego szerokiego pasma jest w Europie telewizja kablowa. Dociera do 37 proc. gospodarstw domowych, natomiast tylko 12 proc. za pośrednictwem światłowodów, FTTP (fibre-to-the-premises). Poprzez łącza telefoniczne superszybkie szerokie pasmo trafia do 21 proc. domostw w Unii.