Hiszpański Santander zdobył swój pierwszy w Polsce mandat na organizację emisji euroobligacji, kiedy w zeszłym miesiącu otrzymał takie zlecenie od koncernu energetycznego Tauron Polska Energia. Bank uczestniczył także w czterech spośród sześciu największych w Polsce programach emisji obligacji korporacyjnych. Wpływy z tego tytułu wzrosły niemal trzykrotnie w porównaniu z 2011 rokiem.
Polskie obligacje korporacyjne zapewniły w tym roku zwrot na poziomie 14 proc. za ostatnie sześć miesięcy, podczas gdy średni zarobek na papierach z rynków wschodzących Europy wyniósł w tym czasie 8,1 proc. – wynika z indeksu opracowywanego przez JPMorgan Chase & Co.
Polskie firmy, które sprzedały w tym roku papiery dłużne na rekordową kwotę 22,2 mld zł, zwiększą finansowanie za pośrednictwem emisji obligacji w najbliższych latach – mówi Mirosław Dudziński, dyrektor Fitch w Warszawie. Rynek jest skazany na wzrost, gdyż reguły kapitałowe ograniczają finansowanie przez banki – podkreśla.
“Santander jest globalnym graczem”, który ma strategię “zajęcia miejsca w czołówce trzech największych banków na każdym rynku, do którego wchodzi, toteż jest w stanie spożytkować w pełni potencjał takiego rynku” – twierdzi Martin Kutny, analityk rynku obligacji z Raiffeisen Bank International w Wiedniu.
Po przejęciu w okresie minionych dwóch lat Banku Zachodniego WBK i Kredyt Banku, Santander ma szansę, aby stać się trzecim największym kredytodawcą w Polsce pod względem posiadanych aktywów. Obecnie w czołówce gwarantów papierów dłużnych w Polsce są UniCredit, Bank Pekao, Commerzbank, BRE Bank i Nordea. Santander zajmuje dopiero 20 miejsce.
“Sprzedaż obligacji korporacyjnych stanowi wciąż niewielki udział w porównaniu z pożyczkami bankowymi, znacznie mniejszy niż w Europie Zachodniej czy USA, ale ten udział będzie zdecydowanie się powiększał” – powiedział ostatnio dziennikarzom Mateusz Morawiecki, prezes Banku Zachodniego – „Rynek ten stanowi istotną część naszej strategii na przyszłość. Chcemy mieć w nim swój udział”.
Z danych agencji Fitch wynika, że firmy w Europie Zachodniej pozyskują 79 proc. środków finansowych właśnie z emisji obligacji, tymczasem w Polsce udział ten stanowi około 20 proc. Ale jeszcze w 2009 roku wynosił tylko 10 proc. i w ciągu najbliższych lat powinien zwiększyć się trzykrotnie – przekonuje dyr. Dudziński z Fitcha.