Wiceminister administracji i cyfryzacji odpowiadała na pytania posłów PiS, według których Polacy nie są przygotowani do cyfryzacji naziemnej telewizji.
PiS boi się o starszych telewidzów
Jak mówiła Barbara Bubula (PiS), "szczególne zaniepokojenie budzi wysoki odsetek nieświadomych zmiany osób starszych i najuboższych, czyli tych najbardziej zagrożonych wykluczeniem cyfrowym". W jej ocenie "ten stan rzeczy prowadzi prostą drogą do katastrofy cyfryzacyjnej". Pytała m.in., czy i kiedy najuboższe gospodarstwa domowe dostaną dopłaty do zakupu odbiorników dostosowanych do oglądania cyfrowej telewizji.
Według Olszewskiej "bariera finansowa (...) nie jest bezpośrednią przyczyną braku zakupu dekodera czy też odbiornika, nawet odbiornika telewizyjnego spełniającego te parametry, które umożliwiają odbiór naziemnej telewizji cyfrowej. Jak wiemy, ceny dekoderów umożliwiających taki odbiór znacznie spadły w ostatnich okresach, w tej chwili cena takiego urządzenia kształtuje się w granicach 100 zł" - powiedziała wiceminister.
Podkreśliła, że choć pod względem technicznym do cyfryzacji przygotowało się ok. 20 proc. gospodarstw domowych, to o samym procesie cyfryzacji wie blisko 90 proc., a o tym, jakie urządzenia są potrzebne - blisko 80 proc.
Poinformowała też, że w punktach sprzedaży odbiorników na bieżąco prowadzone są kontrole, czy sprzedawcy informują konsumentów nabywających sprzęt o tym, czy jest on dostosowany do odbioru cyfrowej telewizji. W ostatnim kwartale ub.r. i trzech pierwszych kwartałach tego roku w sumie przeprowadzono 341 takich kontroli.
Pierwsze nadajniki analogowe mają zostać wyłączone 7 listopada br. w Lubuskiem
Olszewska podkreśliła, że do każdego gospodarstwa domowego w tym rejonie został wysłany list z informacjami na temat postępu procesu cyfryzacji naziemnej telewizji.
Dodała, że informacje na ten temat pojawiły się także w 34 gazetach lokalnych oraz w lokalnych wydaniach dwóch gazet ogólnopolskich. Wiadomości na ten temat pojawiają się też w radiu i telewizji.
Pierwsze nadajniki analogowe mają być wyłączone w Zielonej Górze i Żaganiu - 7 listopada, a w Gdańsku, Iławie i Poznaniu - 28 listopada br. Pozostałe mają być stopniowo wyłączane w 2013 r. Proces cyfryzacji ma zakończyć się w lipcu przyszłego roku.
Aby poprawnie odebrać i zdekodować sygnał wizji naziemnego sygnału telewizyjnego, odbiorniki muszą obsługiwać formaty SDTV i HDTV, kodowane w systemie MPEG-4 część 10. By prawidłowo odbierać sygnał fonii, odbiornik musi też obsługiwać formaty mono, stereo i dwa dźwięki, aż do dźwięku dookólnego 5.1., kodowane w systemie MPEG-2 warstwa II i E-AC-3 (Dolby Digital Plus). Posiadacze dekoderów (STB) bądź telewizorów obsługujących tylko starszy standard kompresji MPEG-2 mogą zakupić moduł CI, który służy do konwersji sygnału zakodowanego w standardzie MPEG-4 do MPEG-2 (posiadany sprzęt musi jednak być wyposażony w gniazdo CI).
Użytkownicy mający komputer mogą dokupić odbiornik telewizji cyfrowej podłączany np. przez port USB, złącze ExpressCard lub PCI-E. Przy zakupie należy zwracać uwagę na zgodność z przyjętym standardem, podobnie jak w przypadku STB.
Na multipleksach naziemnej telewizji cyfrowej dostępne są dziś programy: TVP1, TVP2, TVP Info, TVP Kultura, TVP Historia, TVP Polonia, Polsat, Polsat Sport News, TVN, TVN7, TV Puls, TV Puls2, TV4, TV6, Polo TV, Eska TV, ATM Rozrywka TV, T-TV. Kolejne cztery programy mają pojawić się w pierwszej połowie 2014 r., konkurs na miejsca na multipleksie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma ogłosić przed końcem tego roku.
Szczegółowe informacje na temat wymagań technicznych dla odbiorników cyfrowych można znaleźć na stronie internetowej cyfryzacja.gov.pl. Poradnik dla odbiorców telewizji naziemnej dostępny jest też na stronie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: krrit.gov.pl.
Według sierpniowego sondażu dla MAC naziemną telewizję odbiera dziś 25,8 proc. gospodarstw domowych. Z sieci kablowych korzysta 31,2 proc., a z platform satelitarnych - 40,7 proc. z nich.