Czołowi producenci tabletów w pogoni za klientem stawiają na nową strategię – wprowadzają urządzenia kosztujące poniżej 1000 zł, bo sprzęt z tej półki cenowej zajmuje około połowę rynku dotykowych urządzeń.
Czołowi producenci tabletów w pogoni za klientem stawiają na nową strategię – wprowadzają urządzenia kosztujące poniżej 1000 zł, bo sprzęt z tej półki cenowej zajmuje około połowę rynku dotykowych urządzeń.
/>
Liderami w tym segmencie są nie globalni producenci, jak Apple, Samsung czy Asus, tylko takie marki jak GoClever, Manta, Adax czy Shiru Shogun.
– Cena do 1000 zł wyznacza granicę masowego rynku tabletów w Polsce – mówi DGP Damian Godos, analityk IDC Polska.
Dlatego globalne marki, zwane w branży A-brandami, zaczynają też schylać się po ten rynek, okupowany przez marki z kategorii B i C. Samsung właśnie wprowadził do sprzedaży swój tablet Galaxy Tab II 7 cali w cenie 870 zł. Na rynku pojawił się też, produkowany m.in. przez Asusa, tablet Nexus Google’a, który w Polsce kosztuje 999 zł. To niewiele więcej na przykład od tabletu Shiru Shogun, który kosztuje 799 zł. Ten sprzęt ma najnowszy system operacyjny Android 4.1 Jelly Bean, procesor 1,6 Ghz i 16 GB pamięci wewnętrznej oraz ekran o przekątnej 10,1 cala. Nie ma jednak rozpoznawalnej marki.
– Znani producenci międzynarodowi oferują swój sprzęt w zbliżonej cenie i liczą na to, że wypracowana marka będzie czynnikiem działającym na ich korzyść – tłumaczy Damian Godos.
Zdaniem Szymona Winciorka, dyrektora rozwoju biznesu Asus Polska, z uwagi na tempo, jakie dyktują czołowe marki, firmy produkujące tańsze rozwiązania (B/C-brandy) mieszczące się w segmencie 199 – 799 zł będą zmuszone dalej obniżać ceny swoich produktów, aby walczyć o klienta.
– Jest to naturalna ewolucja rynku. Asus przechodził podobny proces w przypadku netbooków – przypomina. I podkreśla, że na tej podstawie firma szacuje, iż w przyszłym roku wzrośnie sprzedaż urządzeń wyprodukowanych przez znanych producentów kosztem mniej znanych marek. – Według naszych analiz w 2014 roku 80 proc. sprzedaży będzie należało do A-brandów – dodaje.
Na razie, według Asusa, układ sił jest wyrównany. Liderem rynku jeszcze w drugim kwartale był Apple. Sprzedaż tabletów ciągle rośnie, mimo kryzysu w gospodarce. Na początku roku analitycy szacowali, że w tym roku sprzeda się około 300 tys. urządzeń, ale po drugim kwartale zaktualizowali swoje prognozy. Teraz IDC Poland szacuje, że do końca roku sprzedaż dotykowych komputerów sięgnie 0,5 mln sztuk. Prognozy Asusa zakładają 400 – 420 tys. – Tablet staje się urządzeniem masowym. Według analiz w 2016 roku globalna sprzedaż tych urządzeń ma się zrównać ze sprzedażą notebooków – dodaje Szymon Winciorek.
Jest to tym bardziej możliwe, że wiele nowych tabletów to urządzenia hybrydowe, do których można dołączyć klawiaturę. Nie wszystkie będą miały ceny poniżej 1 tys. zł, zwłaszcza te, które działają z systemem operacyjnym Windows 8, ale i tak będą to urządzenia konkurencyjne w stosunku do notebooków czy netbooków, które już obecnie przegrywają z tabletami.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama