Nadwyżka cukru na globalnym rynku wchodzi już w trzeci rok z rzędu, najdłużej od przeszło dekady, gdyż Brazylia i Australia zwiększyły produkcję, a kontrakty importowe są najmniejsze od 2008 roku – twierdzi agencja Bloomberg.

Produkcja przewyższy popyt o 5,9 mln ton w roku, który rozpoczął się 1 października, czyli sama nadwyżka jest większa od ilości słodkiego towaru, które zaspokajają potrzeby konsumpcyjne USA na okres sześciu miesięcy – szacuje Międzynarodowa Organizacja Cukru, ISO. Jej zdaniem globalne dostawy będą najwyższe w historii, a według analityków i traderów ankietowanych przez Bloomberga kontrakty na surowy cukier przed końcem roku spadną w Nowym Jorku o 10 proc. do 18 centów za funt.

Kontrakty staniały już o 44 proc. od czasu osiągnięcia w lutym 2011 roku rekordu wszechczasów na poziomie 36,08 centów, gdyż rolnicy na całym świecie – od Rosji po Tajlandię – zwiększyli tereny upraw. Spadek łagodzi sytuację na globalnym rynku żywności, która, zdaniem ONZ, wzrosła w okresie ostatnich trzech miesięcy o 7,7 proc. z powodu suszy i fali upałów, jakie przetrzebiły zbiory pszenicy, kukurydzy i soi w USA i Europie. Niższe ceny cukru pozwalają obniżyć koszty działania koncernów spożywczych, takich jak szwajcarski Nestle, który w zeszłym roku wydał 1,5 mld franków na zakup cukru.

„Nadwyżka może jeszcze się pogłębić” – mówi Jonathan Kingsman, szef badawczej firmy Kingsman z Lozanny, która handluje cukrem od trzech dziesięcioleci – „Więcej cukru trafi do magazynów z powodu niskiego popytu, należy się liczyć z silną presją na ceny surowca”.

W ciągu roku, do wczoraj, cena cukru na platformie ICE Future US spadła o 14 proc. do 20,04 centów za funt, powiększając 27-proc. spadek w 2011 roku.

Międzynarodowa Organizacja Cukru szacuje, że produkcja w tym sezonie wzrośnie o 2,3 proc. do rekordowego poziomu 177,4 mln ton, a popyt zwiększy się o 1,9 proc. do 171,5 proc. W sumie produkcja cukru na świecie w okresie ostatnich czterech lat powiększyła się o 19 proc., zaś konsumpcja – tylko o 6 proc. Dostawy w tym sezonie, łącznie z zapasami, wyniosą 240,6 mln ton, natomiast import zmniejszy się o 6,5 proc. – wynika z prognoz ISO.