Na liście ostrzeżeń publicznych na stronach internetowych Komisji Nadzoru Finansowego pojawiły się wczoraj kolejne dwa parabanki: Mizar Profit i Alkor Trade. Obydwa pozyskują środki finansowe od klientów na cele inwestycyjne, oferując im zyski przekraczające 16 proc. w skali roku.
Na liście KNF znajduje się już 18 instytucji, między innymi likwidowany Amber Gold, wobec którego wpłynęły już cztery wnioski o ogłoszenie upadłości. Tymczasem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała wczoraj o przejęciu 120 samochodów należących do spółki. Samochody zostaną teraz ściągnięte do Gdańska i przekazane tymczasowemu zarządcy majątku Amber Gold. Ich wartość szacuje się wstępnie na ok. 8 mln zł.
Obecnie roszczenia klientów przekraczają 63,5 mln zł. Wiadomo już, że ani złoto znajdujące się w sejfie spółki, ani cały należący do niej majątek mogą nie wystarczyć na pokrycie roszczeń wierzycieli i klientów.
Według prawnika prof. Piotra Kruszyńskiego oraz byłego ministra sprawiedliwości prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego w takiej sytuacji na spłatę zobowiązań można przeznaczyć również majątek prywatny prezesa spółki z o.o. Obecnie prokuratura okręgowa w Gdańsku jest w trakcie ustalania stanu posiadania Marcina P. Podejrzany jest m.in. właścicielem czterech apartamentów w Trójmieście oraz zabytkowego dworu w Rusocinie koło Pruszcza Gdańskiego. Roszczenia wobec firmy składają też pracownicy spółki. Większość z prawie 500 zatrudnionych nie dostała ostatniej pensji, a co gorsza, już dziś wiadomo, że będą mieli trudności ze znalezieniem nowej pracy. Ci, którzy już próbowali, usłyszeli, że przyjęcie ich może zagrozić reputacji renomowanych banków.