Do tej pory sprzedaż podręczników była zdominowana przez tradycyjne sklepy. Aż do tego roku. Bo e-sklepy wyczuły biznes i mają silne argumenty. Obietnice bezpłatnej dostawy i cen od 10 do 20 proc. niższych niż te w tradycyjnych księgarniach to tylko niektóre z nich.
ikona lupy />
Rynek książki / DGP
Rynek podręczników jest tak kuszący, że e-księgarnie zaczęły się prześcigać w tym, jak skłonić rodziców do zrobienia zakupów właśnie w sieci.
– Do tej pory rynek podręczników zdecydowanie był zdominowany przez tradycyjne księgarnie. Jednak wyraźnie widać, że tak mniejsze, jak i większe sklepy internetowe właśnie wzięły go na celownik i ostro starają się zawalczyć o swoją pozycję na nim – przyznaje Piotr Marciszuk, szef sekcji wydawnictw edukacyjnych w Polskiej Izbie Książki. – I mają na to sporą szansę, bo nie tylko oferują znaczące rabaty, na które stacjonarne sklepy nie mogą sobie pozwolić, ale także zdejmują z rodziców obciążenie, jakim jest chodzenie od księgarni do księgarni w poszukiwaniu koniecznych książek – dodaje Marciszuk.

Ty odpoczniesz

I właśnie taką nutą stara się zagrać wiele e-księgarni. „Pomożemy – przygotujemy dla Ciebie cały zestaw, wyślemy, a Ty odpoczniesz! Zamawianie podręczników szkolnych nigdy nie było takie proste!” – zachęca Selkar.pl, które ogłosiło właśnie specjalną promocję na podręczniki. Klient nie musi znać ich nazw i autorów, wystarczy, że wypełni formularz, w którym poda nazwę szkoły i numer klasy, a sklep sam sprawdzi, jakie podręczniki są konieczne, i skompletuje cały zestaw, oczywiście nie pobierając za to dodatkowej opłaty. Merlin.pl oprócz gratisowego zestawu żelowych długopisów do zakupionych podręczników zapewnia, że nawet jeżeli którychś książek jeszcze nie ma, bo wydawcy nie skończyli ich drukować, to dostarczy książki tuż po ich pojawieniu się na rynku. A e-sklep Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych zachęca: „ Nie czekaj do ostatniej chwili, zamów już dziś. Gwarancja dostawy w pierwszej kolejności”, i oczywiście obiecuje rabaty oraz bezpłatne kalendarze.

Przywiązani ceną

– Podręczniki to ten segment rynku książki, który wciąż dynamicznie rośnie. Naprawdę szkoda by było nie postarać się o większy w nim udział – tłumaczy Patrycja Narożna z wydawnictwa Weltbild, które ruszyło z prawdziwą ofensywą po wydatki na podręczniki. Akcja „Atak zeszytów 2” reklamowana jest w kinach i stacjach radiowych. – Liczymy, że nie tylko pozwoli nam mocniej zaistnieć na tym rynku, lecz także przywiąże na dłużej klientów – dodaje Narożna. Przywiąże, bo sklep nie tylko oferuje bezpłatną dostawę i bezpłatne zeszyty do zestawów książek, ale także do każdego zakupu dodawany jest bon o wartości 20 zł – oczywiście do wydania w Weltbild.pl.
Podobnie na przywiązanie klientów nastawiona jest promocja należącej do Empiku e-księgarni Gandalf.pl. Uruchomiła ona właśnie usługę odkupu używanych książek szkolnych. Klienci, którzy w tym roku nabędą podręczniki w Gandalfie, będą mogli je zwrócić za rok i w zamian otrzymają bony na nowe zakupy oczywiście w tej internetowej księgarni. – Wprawdzie zakupy podręczników w internecie jeszcze nie są tak popularne jak te w księgarniach. Ale działa, jakie wytaczają e-księgarnie, mogą naprawdę zrobić niezłe zamieszanie na tym rynku i uszczknąć sporo klientów – uważa Marciszuk.

Mazaki gratis, komplet zeszytów, bezpłatny dowóz – byle złapać klienta