Elżbieta Chojna-Duch z Rady Polityki Pieniężnej „przypomniała” dzisiaj inwestorom, iż RPP już na wrześniowym posiedzeniu może rozważyć możliwość cięcia stóp procentowych, chociaż realnie wydaje się to bardzo mało prawdopodobne.
Nie można jednak wykluczyć, iż nieformalne nastawienie w Radzie zmieni się na tyle, iż otworzy przestrzeń do ewentualnego ruchu późną jesienią. Należy jednak pamiętać, iż malejące premie za ryzyko dla polskiego długu sprawiają, że utrzymanie dobrej passy wokół złotego będzie coraz bardziej zależeć od tego, co wydarzy się w strefie euro.
Niezależnie od planu Draghiego, trzeba pamiętać o recesji...
A tutaj niezależnie od masy plotek i spekulacji związanych z tzw. planem Draghiego (szefa ECB) dla rynków długu nie uda uciec się od kluczowej kwestii – recesji , która będzie coraz bardziej dotykać w najbliższych miesiącach strefę euro.
W efekcie do tego, aby inwestorzy poza długiem, zainteresowali się bardziej akcjami (także polskimi) potrzeba będzie dodatkowego impulsu w postaci programu QE3 w wydaniu amerykańskiego FED. Niezależnie od jego długookresowej ułomności, w krótkim terminie przynosił on całkiem przyzwoite wyniki jeżeli chodzi o stopy zwrotu z bardziej ryzykownych aktywów. Tylko, że postawa FED nadal pozostaje zagadkowa - chociaż im bliżej będzie sympozjum w Jackson Hole w końcu miesiąca, tym spekulacji na temat potencjalnych działań będzie znów więcej.
Na rynku EUR/USD było dzisiaj stabilnie, co po tak dużej zwyżce z piątku, należy uznać za sukces. Widać, iż niezależnie od tego, iż Hiszpanie nie kwapią się z szybkim złożeniem oficjalnego wniosku o pomoc finansową, a Niemcy nadal są przeciwni niestandardowym działaniom w wydaniu ECB, rynek nadal ufa w skuteczność potencjalnych działań Mario Draghiego.
Analiza techniczna wskazuje, iż kluczowe wsparcia to rejon 1,2330-40, a opór to strefa 1,2440-60.