Gabinet cieni Business Centre Club ocenił pracę rządu Donalda Tuska na 4,2 pkt w skali do 10 pkt, co oznacza wzrost o 1,2 pkt w porównaniu z oceną z pierwszego kwartału tego roku - poinformował w piątek szef BCC Marek Goliszewski.

Dodał na konferencji prasowej, że na wzrost oceny prac rządu w drugim kwartale br. złożyły się m.in. inicjatywy wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka związane z deregulacją czy działalność ministra Jarosława Gowina dotycząca m.in. zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Za co te punkty

Szef BCC zaznaczył, że BCC docenił też deklarację ministra obrony Tomasza Siemoniaka dotyczącą współpracy z krajowym przemysłem obronnym, a także "w sumie nieźle ocenił" przygotowany przez resort finansów program konwergencji.

"Widzimy także zapał ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, jeśli chodzi o prace nad kodeksem pracy" - powiedział szef BCC. Pozytywnie oceniono też działalność ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego.

Goliszewski pochwalił także ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego za to, że ten zobowiązał polskich ambasadorów do udzielania pomocy naszym firmom, które działają za granicą. Według niego szkoda, że wicepremier Pawlak jest przeciwny utworzeniu jednego centrum promocji Polski.

Dodał, że rząd ma nadal sporo do zrobienia, aby Polska dogoniła kraje Europy Zachodniej pod względem np. poziomu życia Polaków. BCC np. postuluje, by w urzędach pracy zmniejszyć biurokrację, która nie prowadzi do ograniczenia bezrobocia.

Dlaczego taka słaba ocena

W ocenie BCC rząd i parlament powinny też opracować plan dla energetyki, "bowiem jej stan jest katastrofalny, zwłaszcza, jeśli chodzi o sieci przesyłowe".

Zdaniem szefa BCC niepokojący jest brak odwagi rządu w redukowaniu wydatków sztywnych i cięciu deficytu budżetu, co prowadzi do zmniejszenia inwestycji, np. drogowych. Według organizacji konieczna jest także nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, aby o wygraniu przetargu nie decydowała tylko cena.

"Czasami firmy podają ceny z nieba wzięte, tak niskie, aby tylko wygrać przetarg. Później są poważne kłopoty i kryzys, z którym mamy do czynienia w firmach budowlanych" - mówił Goliszewski.

Jak twierdzą przedstawiciele BCC, samo podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, to za mało, konieczne są dalsze zmiany systemowe w tym obszarze.

BCC najgorzej ocenił działania rządu w zakresie spółdzielczości (0 pkt, czyli spadek o 2 pkt), promocji gospodarki za granicą (2 pkt, spadek o 1 pkt), rynku pracy (3 pkt, bez zmian względem poprzedniego kwartału) i stanowienia prawa (3 pkt, bez zmian).

Najlepszą ocenę rząd uzyskał za gospodarowanie funduszami europejskimi (7 pkt, czyli wzrost o 2 pkt), za gospodarkę (7 pkt, tzn. wzrost o 4 pkt) i prawo gospodarcze (6 pkt, wzrost o 2 pkt) i środowisko naturalne (6 pkt, wzrost o 1 pkt).