Na forum komisji spraw gospodarczych Parlamentu Europejskiego Rehn podkreślił, że pomoc ta jest "całkiem wyraźnym sygnałem", iż strefa euro jest gotowa "stać po stronie Hiszpanii i nadal wspierać ten kraj".
Podkreślił, że tłumi się w ten sposób ryzyko przeniesienia się hiszpańskich kłopotów na resztę Europy oraz poprawia warunki, na jakich Hiszpania może zaciągać kredyty.
W sobotę eurogrupa zaakceptowała wniosek Hiszpanii o przyznanie jej sektorowi bankowemu 100 miliardów euro z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM). Nad realizacją planu czuwać będzie Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Pieniądze do hiszpańskich banków mają być kierowane za pośrednictwem hiszpańskiego funduszu restrukturyzacyjnego (FROB), ale pełną odpowiedzialność "wobec eurogrupy i instytucji" za pomoc finansową będzie ponosił hiszpański rząd.
Komisarz powiedział, że na przyszłość może sobie wyobrazić bezpośrednią pomoc dla banków z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, który na początku lipca ma zastąpić Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej.
Rehn zwrócił uwagę, że w Hiszpanii i na Cyprze Komisja Europejska stwierdziła "bardzo poważne przypadki nierównowagi", wymagające pilnych działań.
Rehn opowiedział się za zacieśnieniem unii gospodarczej. Uznał, że nadszedł czas, by rozmawiać o ukończeniu unii gospodarczej i monetarnej, "by strefa euro miała solidną podstawę trwałego wzrostu". Szefowie rządów państw UE mają się zająć tą problematyką na szczycie 28-29 czerwca.