Handlarze złotem po raz pierwszy w tym roku przewidują spadki po tym, jak Rezerwa Federalna USA zasygnalizowała wstrzymanie dodatkowych bodźców monetarnych, a jubilerzy w Indiach, które są największym rynkiem złota na świecie, zamknęli swoje biznesy w proteście przeciwko nowemu podatkowi.

Na 29 analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg piętnastu spodziewa się spadku cen kruszcu w następnym tygodniu, a pięciu zajęło stanowisko neutralne, co jest najgorszym wynikiem od 30 grudnia.

Gwałtownie spada indyjski import

W marcu import przez Indie spadł prawie 81 proc. i może zmniejszyć się o dalsze 40 proc. w drugim kwartale – wynika z szacunków indyjskiego stowarzyszenia grupującego handlarzy tego cennego metalu.

Zakłady jubilerów w Indiach, którzy sprzedają więcej złota niż wynosi roczna produkcja w kopalniach Australii i USA, były w czwartek zamknięte już 20. dzień z rzędu.

Do spadku popytu w Indiach dochodzi w momencie, gdy tegoroczne zyski metalu obniżyły się już o połowę w związku z zapowiedzią Fedu, że nie będzie skupywał więcej amerykańskiego długu. Protokoły z posiedzenia amerykańskiego banku centralnego z 13 marca wskazują, że nie będzie liberalizacji polityki monetarnej chyba że gospodarka się załamie.

„To zła wiadomość dla złota” – ocenia Carole Ferguson, analityk Fairfax IS w Londynie – „Złoto straciło w tym roku nieco swoich atrybutów bezpiecznej przystani (w czasach powszechnych wstrząsów). Rynek indyjskich jubilerów jest bardzo ważny. Jeśli strajki potrwają dłużej, będzie to powód do większych zmartwień”.

Do końca lutego złoto na platformie Comex w Nowym Jorku podrożało prawie o 14 proc. do 1792,70 dolarów za uncję, ale w czwartek na otwarcie sesji było handlowane po 1627 dolarów za uncję, co oznacza redukcję tegorocznych zysków kruszcu do zaledwie 3,8 proc.

Według danych Bloomberga produkty finansowe na globalnych rynkach oparte na złocie stanowią dzisiaj równowartość 2398,2 ton złota, czyli 125,4 mld dolarów. To już o 0,5 proc. mniej w porównaniu z rekordem zanotowanym 13 marca.