Apple poprosił FLA, amerykańską organizację non-profit dbającą o prawa pracowników o sprawdzenie warunków pracy w firmie Foxconn po doniesieniach na temat długich godzin pracy i panujących tam fatalnych warunkach bezpieczeństwa – relacjonuje serwis BBC. Z raportu FLA wynika, ze organizacja osiągnęła z chińską firmą porozumienie w sprawie ograniczenia godzin pracy, zapewnienia godziwej płacy oraz poprawy reprezentacji pracowniczej.
Apple oświadczył, że „w pełni akceptuje” zalecenia wynikające z raportu. Publikacja wyników kontroli zbiegła się z wizytą szefa Apple, Tima Cooka w zakładach Foxconnu. Cook zwiedzał m.in. Zhengzhou Technology Park, w którym zatrudnionych jest 120 tys. pracowników.
Seria samobójstw pracowników Foxconnu w zeszłym roku zwróciła uwagę światowej opinii publicznej na warunki panujące w fabrykach tej firmy. W zeszłym miesiące Apple zwrócił się do FLA o przeprowadzenie audytu przez niezależnych inspektorów.
60 godzin w tygodniu, siedem dni pod rząd
Była to – jak podkreśla BBC – największa kontrola związana z operacjami amerykańskiej firmy za granicą. Stwierdzono m.in., że pracownicy często pracują ponad 60 godzin tygodniowo i nierzadko przez siedem dni pod rząd bez obowiązkowego dnia wypoczynku. Inne naruszenia dotyczyły braku wynagrodzenia za nadgodziny oraz warunków bezpieczeństwa.
Przeciętna miesięczna płaca w trzech fabrykach waha się od 360 dolarów do 455 dolarów. A Foxconn podniósł ostatnio wynagrodzenia o 25 proc
Według FLA kierownictwo Foxconnu zgodziło się przyjąć standardy dotyczące godzin pracy do kwietnia 2013 roku, zrównując je z obowiązującym w Chinach 49. godzinnym tygodniem pracy.
Zdaniem ekspertów głównym problemem w Foxconn – tak zresztą, jak w całych Chinach – jest brak prawdziwych związków zawodowych.
Foxconn zatrudnia w sumie w Chinach 1,2 mln robotników, którzy wytwarzają produkty dla Apple, lecz także Microsoftu, Hewlett-Packarda i innych wielkich firm.