"Budżet na 2012 rok zamyka trzeci etap polityki rządu w walce ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego" - powiedział podczas debaty budżetowej w Senacie Rostowski. Wskazał, że w pierwszym etapie, w 2009 r., rząd wprowadził program oszczędności, który miał na celu utrzymanie wiarygodności i bezpieczeństwa finansowego Polski.
"Wtedy, kiedy wszystkie inne kraje Europy podejmowały programy stymulacyjne, my wbrew podpowiedziom opozycji wprowadzaliśmy oszczędności" - powiedział minister Rostowski. Wyjaśnił, że w drugim etapie, w 2010 r., gdy rynki finansowe były spokojniejsze, aby utrwalić odradzający się wzrost gospodarczy, rząd zdecydował się na kontrolowany wzrost deficytu finansów publicznych. Rostowski przyznał, że deficyt ten wzrósł do imponującej kwoty 111 miliardów złotych, ale dzięki wzrostowi PKB, Polska miała najniższy wzrost relacji długu do PKB wśród wszystkich krajów Unii.
Polska będzie ograniczać deficyt
Minister poinformował, że trzeci etap polityki gospodarczej rządu jest zarazem pierwszym etapem polityki konsolidacji finansów publicznych, która zmierza do zlikwidowania nadmiernego deficytu. "Właśnie ten etap dokończymy w tym roku dzięki temu budżetowi" - wskazał Rostowski. Zaznaczył, że Polska w latach 2011-2012 prowadzi najszybszą konsolidację finansów w całej Unii, nie licząc Irlandii, Portugalii i Łotwy, które są objęte programami naprawczymi Unii i MFW. "Będziemy tę konsolidację osiągać bez narzucania wielkich dodatkowych obciążeń podatkowych na obywateli, bez drastycznych cieć wydatków na usługi i inwestycje publiczne" - powiedział.
Dodał, że w tym roku rozpocznie się czwarty etap polityki gospodarczej rządu, czyli utrwalenie reform strukturalnych, które zapewnią dalsze trwałe obniżenie deficytu publicznego poniżej 1 proc. PKB, czyli do tzw. średniookresowego celu fiskalnego.
Rostowski wyjaśnił, że pozwoli to obniżyć relację długu do PKB do 47 proc. według definicji krajowej i 50 proc. według definicji unijnej w 2015 roku oraz do 40 proc. w 2020 (według metodologii krajowej). "Aby to zapewnić, musimy przeprowadzić prawdziwą reformę finansów publicznych, a nie pozorną, jaką prowadził rząd Jarosława Kaczyńskiego" powiedział minister.
Wskazał m.in. na planowane podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat. Zapewnił, że zmiana ta jest potrzebna, aby emerytury kobiet były godziwe, ale "nie jest konieczna, aby naprawić finanse publiczne w krótkim horyzoncie czasowym". Rostowski poinformował, że do 2020 r. liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o 2 mln osób, jeśli takie zmiany nie zostaną przeprowadzone. Jeśli zaś będą wprowadzone, liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o 1 mln - mówił. "Problemem w Polsce w 2020 r. nie będzie brak miejsc pracy, ale brak rąk do pracy" - podsumował minister finansów. Przypomniał, że rząd planuje także reformę przywilejów emerytalnych, zmiany w opodatkowaniu rolników, reformę systemu KRUS, zmiany w prorodzinnej polityce podatkowej.
"Mamy wieloletnią strategię ochrony polskiej gospodarki przed skutkami światowego kryzysu, zrównoważenia finansów publicznych w średnim okresie i wzmocnienia potencjału wzrostowego oraz zatrudnienia w naszej gospodarce (...). Ten budżet jest kluczowym elementem dokończenia tej strategii" - powiedział Jacek Rostowski.