Na szczycie w Davos Polskę reprezentuje prezydent Bronisław Komorowski. Weźmie udział w panelu „Rebuilding Europe” dotyczącym przyszłości Europy i w sesji poświęconej tożsamości Europy w XXI w. Prezydent ma mówić w Davos o polskiej sile na tle europejskiej słabości. Będzie rozmawiać zarówno z przywódcami politycznymi, jak i biznesmenami. Ma wziąć udział we wspólnych sesjach z premierami Finlandii, Irlandii czy Danii, a także prezydentem Azerbejdżanu. To ostatnie spotkanie zostanie poświęcone sprawie ropociągu. Prezydent ma się też spotkać m.in. z prof. Klausem Schabem, prezesem Światowego Forum Ekonomicznego, i Stephenem Schwarzmanem, bilionerem uznawanym za guru rynków kapitałowych. Zamierza przekonywać liderów światowego biznesu, żeby u nas inwestowali i kupowali polskie obligacje. Największe przyszłe zyski mogą płynąć właśnie ze spotkań z przedstawicielami biznesu – banków, ubezpieczeń, instytucji finansowych. Ostatniego dnia wizyty zaplanowane jest też spotkanie prezydenta ze szwajcarską Polonią.
Nie wiadomo, czy w Davos pojawi się Nicolas Sarkozy i czy dojdzie do spotkania Komorowskiego z prezydentem Francji. Nie jest też przesądzone spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Wiadomo za to na pewno, że głównymi tematami forum, zwłaszcza w kuluarach, będą przyszłość paktu fiskalnego i poniedziałkowy szczyt unijny. To okazja, by jeszcze lobbować za stanowiskiem polskiego rządu. Polska walczy o miejsce przy stole w spotkaniach strefy euro. Rada Ministrów dzisiaj zbiera się na specjalnym posiedzeniu w sprawie szczytu UE.