Benzyna po 5,5 zł, a olej napędowy powyżej tej granicy. Kierowcy płaczą i płacą, a koncerny paliwowe i minister finansów liczą zyski. Ale nie tylko one. Na drogich paliwach zarobią także banki oferując klientom produkty pozwalające oszczędzać na wydatkach na paliwo.
Benzyna po 5,5 zł, a olej napędowy powyżej tej granicy. Kierowcy płaczą i płacą, a koncerny paliwowe i minister finansów liczą zyski. Ale nie tylko one. Na drogich paliwach zarobią także banki oferując klientom produkty pozwalające oszczędzać na wydatkach na paliwo.
Tym razem jednak nie inwestując w ropę na giełdach, lecz oferując klientom produkty pozwalające oszczędzać na wydatkach na paliwo. Największe, sięgające 5 proc. upusty można uzyskać, korzystając z ofert mBanku, Multibanku i BGŻ – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Expander.
– Przy obecnych cenach oznacza to ok. 27 groszy mniej na litrze. Tankując 50 litrów miesięcznie, w ciągu roku można zaoszczędzić ok. 160 zł – wylicza Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander. W mBanku i Multibanku paliwowa zniżka przyznawana jest za wykupienie ubezpieczenia samochodu. Banki ograniczyły maksymalną kwotę uzyskanych oszczędności do 30 zł miesięcznie.
W BGŻ czy Toyota Banku zniżkę można uzyskać, decydując się na kartę kredytową. Co ważne, w obydwu tych instytucjach zniżka obowiązuje nie tylko na stacji paliw, lecz także w części sklepów, np. marketach z żywnością czy aptekach.
W BGŻ, które oferuje 5-proc. upust na paliwa, maksymalna kwota zniżek została ograniczona do 250 zł. – W Toyota Banku na najwyższy rabat sięgający 4 proc. mogą liczyć tylko zamożni klienci dysponujący oszczędnościami w kwocie 90 tys. zł i mogący zapewnić stały wpływ na konto w wysokości 3500 zł miesięcznie – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama