"Szczególnie będę zabiegał, aby pod projektem podpisali się wszyscy parlamentarzyści z Podkarpacia. Nie chciałbym, aby grano politycznie tym projektem, ale go uchwalono, bo jest to istotna kwestia z punktu widzenia gospodarki. Jestem przekonany, że projekt uzyska poparcie klubu Solidarna Polska, ale nie będzie to klubowy projekt, bo będę chciał, aby był uchwalony ponad politycznymi podziałami" - powiedział w czwartek Jaworski PAP.
Na konferencji prasowej wyjaśnił, że projekt przewiduje, iż bezpłatne byłyby przejazdy odcinkami autostrad wokół: Łodzi (zarówno autostrada A1, jak i A2), Warszawy, Katowic, Krakowa, Wrocławia i Rzeszowa.
Według obecnego na konferencji mecenasa Ludwika Skurzaka, który pomagał Jaworskiemu w pisaniu projektu, ustawa o autostradach daje ministrowi infrastruktury władzę w rozstrzyganiu, które odcinki miałyby być płatne, a które nie.
"Około rok temu na stronach internetowych resortu pojawił się pierwszy projekt rozporządzenia, które mówiło o tej kwestii. Był to dość dziwny projekt, bo nie uwzględniał wszystkich dużych miast - nie było m.in. Wrocławia. Kiedy sprawa stała się głośna, ministerstwo zaczęło zmieniać ten projekt i raz dopisywano jakieś miasto, raz wykreślano. Ewidentnie pod zapotrzebowanie polityczne" - dodał Skurzak.
Zdaniem Skurzaka, trzeba zmienić procedurę, tak aby to nie minister infrastruktury decydował, które odcinki mają być bezpłatne. "My proponujemy, żeby zapisać to w ustawie, niech posłowie wezmą na siebie odpowiedzialność ustanowienia tego, które odcinki są bezpłatne" - powiedział mecenas.
Sprawa zwolnienia z opłat odcinków autostrad, które są jednocześnie obwodnicami miast, pojawia się w wypowiedziach polityków od ponad roku. W czerwcu 2010 r. rząd wstępnie zatwierdził propozycję resortu infrastruktury, by samochody do 3,5 t i motocykle były zwolnione z opłat za przejazd odcinkami autostrad, które są obwodnicami miast. Zwolnienie z opłat dotyczyłoby takich aglomeracji, jak wrocławska, śląska, krakowska, tarnowska, rzeszowska, częstochowska i łódzka.
Zmian w przepisach jednak nadal nie ma. W październiku ub. r. b. minister infrastruktury Cezary Grabarczyk poinformował, że został zobowiązany do ponownego przeliczenia, jakie skutki dla budżetu państwa wywoła zwolnienie z poboru opłat za przejazd tymi odcinkami.