W poprzednim miesiącu wartość aktywów zarządzanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych wzrosła o 1,4 proc., do 109,7 mld zł. Wzrost majątku funduszy to zasługa dobrej koniunktury giełdowej, a nie wyższych wpłat od klientów.
W poprzednim miesiącu wartość aktywów zarządzanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych wzrosła o 1,4 proc., do 109,7 mld zł. Wzrost majątku funduszy to zasługa dobrej koniunktury giełdowej, a nie wyższych wpłat od klientów.
Wartość aktywów ostatnio poszła w górę w kwietniu, o 0,7 proc. W sierpniu spadła o 6,1 proc., a we wrześniu o 3,2 proc. – wtedy miał miejsce krach na warszawskiej giełdzie.
Październikowy wzrost wartości aktywów TFI jest zasługą zwyżek cen akcji (WIG20 urósł o 8,4 proc., najbardziej od lipca 2010 r.), a nie większych wpłat ze strony klientów – twierdzą analitycy z firmy Analizy Online. Według ich szacunków wartość pieniędzy wypłaconych w ubiegłym miesiącu z TFI była większa od środków wpłaconych o 0,9 mld zł.
Dobra koniunktura na giełdzie przełożyła się głównie na wzrost wartości aktywów funduszy akcyjnych, które poszły w górę o 4,8 proc., do 24,25 mld zł. Tym samym fundusze te wyprzedziły pod względem udziału w rynku (22,1 proc. na koniec października) fundusze mieszane (21,4 proc.). Eksperci Analiz Online podkreślają jednak, że saldo wpłat i wypłat do funduszy akcyjnych było w ubiegłym miesiącu ujemne, po raz szósty z rzędu.
Z prognoz analityków TFI wynika, że w najbliższych miesiącach można się spodziewać niewielkiego wzrostu wartości aktywów funduszy akcyjnych. Są oni niemal zgodni, że w tym okresie indeksy giełdowe będą piąć się w górę, ale przy dużych wahaniach kursów.
Wyjątkiem może być listopad. Warszawski parkiet pozostaje wciąż pod wpływem wydarzeń w strefie euro związanych z kryzysem zadłużeniowym. – W nadchodzących tygodniach najrozsądniej przyjąć pozycję neutralną wobec akcji ze względu na rosnące obawy o stan gospodarki włoskiej i jej zdolność do obsługi zadłużenia. Straszy też ciągle nierozwiązany problem grecki – wskazuje Piotr Lubczyński, zarządzający portfelami KBC TFI.
– Odżywa strach przed recesją i bessą. Dopiero grudzień powinien przynieść wyraźną falę wzrostów indeksów – uważa Jarosław Niedzielewski z Investors TFI. Stanie się tak, bo nie będzie recesji, na co wskazują dane z realnej gospodarki. – Będą to jednak ostatnie miesiące dobrej koniunktury – dodaje.
Specjaliści podkreślają, że raporty za III kw., publikowane teraz przez polskie spółki giełdowe, nie przynoszą i nie będą przynosić negatywnych informacji, będą więc wspierać zachowanie indeksów na GPW. Niedzielewski dodaje, że będą rosły wyceny nie tylko dużych, ale też małych i średnich spółek.
Według analityków Quercus TFI i Idea TFI duże wahania cen akcji będą trwały, dopóki nie zostaną podjęte decyzje polityczne, które rozwiążą kryzys zadłużeniowy. Według Idea TFI nie nastąpi to przynajmniej do lutego – wtedy dopiero można się spodziewać zwiększenia skali pomocy od MFW.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama