"Dzisiaj był trzeci dzień konsolidacji na EURPLN. Pewnie o 22 będzie coś wiadomo odnośnie tego, co zrobi Unia Europejska z problemem greckim. Dzisiaj niewiele wydarzyło się. Rynek reagował mało na szczątkowe informacje, takie jak przyjęcie przez niemiecki parlament wzmocnienia EFSF. Nie sądzę też, żeby wydarzyło się coś do końca dnia. Wszystko wyjaśni się wieczorem" - powiedział PAP diler walutowy Banku Millennium Przemysław Winiarczyk.
Niemieccy parlamentarzyści przyjęli w środę plan wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. Za projektem głosowało 503 członków parlamentu, 89 było przeciw.
"Dzisiaj padnie odpowiedź głównie na dwa pytania. Po pierwsze - jak mocno trzeba będzie zredukować dług Grecji. Mówi się o 50-60 proc. Pozostały dług zostanie wydłużony i tu pojawia się kolejne pytanie - na jak długo. Po drugie, jaki mandat dostanie EFSF. Mówi się o 1-2 bilionach euro. Jeżeli grecki +pożar+ zostanie ugaszony, to złoty może się umocnić" - dodał.
Rynek długu także czeka na rozstrzygnięcia, które mogą być przedstawione po środowym szczycie
Rynek długu także czeka na rozstrzygnięcia, które mogą być przedstawione po środowym szczycie.
"Ceny dzisiaj wzrosły przy niewielkich obrotach na rynku. Wynika to m.in. z lekkiego umocnienia złotego. Poza tym jest to kontynuacja wczorajszego ruchu. Są oczekiwania, że dzisiejszy szczyt pozytywnie rozstrzygnie się. Chociaż teraz pojawiła się informacja, że banki i UE nie mogą dojść do porozumienia. Rynek swap też pozytywnie wpłynął na rynek obligacji" - powiedział PAP diler SPW PKO BP Maciej Popiel.
Negocjacje prowadzone przez Unię Europejską z bankami w sprawie odpisów na greckich obligacjach znalazły się w impasie - podała agencja Bloomberg, powołując się na anonimowego urzędnika UE.
"Ciężko powiedzieć, co wieczorem będzie ustalone. Na reakcję trzeba będzie poczekać. Widać, że nie ma jednomyślności. Mówiono już, że nie należy się spodziewać cudownej recepty. Jednak rynek lekko optymistycznie podchodzi do szczytu. W najbliższym czasie na pewno zmienność będzie jak do tej pory" - dodał.