Przywódcy partii koalicji rządzącej mają w środę spotkać się z przedstawicielami głównej partii opozycyjnej SMER-SD, by omówić ratyfikację reformy EFSF - zapowiedział rano tego dnia rzecznik Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej - Partii Demokratycznej (SDKU-DS) ustępującej premier Ivety Radiczovej.
Przywódca opozycyjnej lewicowej partii SMER-SD, były premier Robert Fico, uznaje konieczność uchwalenia reformy EFSF, ale zapowiadał, że poprze ją jedynie pod warunkiem, że zgodnie opowie się za tym cała koalicja rządząca.
We wtorek plan reformy EFSF, przewidujący m.in. zwiększenie udziału Słowacji w funduszu z 4,4 do 7,7 mld euro, przepadł w słowackim parlamencie 21 głosami. Jedna z partii wchodzących w skład koalicji rządzącej - Wolność i Solidarność (SaS) zagłosowała, mimo apeli premier Radiczovej, przeciwko propozycji rządu.
Gabinet Radiczovej na podwyższenie gwarancji udzielanych w ramach EFSF zgodził się już na początku lata. SaS się temu sprzeciwia, argumentując, że Słowacja, najbiedniejszy kraj strefy euro, nie powinna spłacać długów bogatszych państw, takich jak Grecja czy Włochy. Wobec postawy SaS, ratyfikacja reformy EFSF jest możliwa tylko przy poparciu lewicowej opozycji.
Słowacja jest jedynym krajem strefy euro, który nie zaaprobował jeszcze reformy EFSF polegającej na zwiększeniu jego uprawnień i środków finansowych pozostających w jego dyspozycji. Do wejścia w życie reformy potrzebna jest jednomyślność państw eurolandu.
EFSF jest jednym z głównych instrumentów walki z ogarniającym Europę kryzysem finansowym.