19.09. Bruksela (PAP) - Szwajcarski koncern farmaceutyczny Roche wstrzymał dostawy leków, m.in. na raka, do niektórych państwowych szpitali w Grecji, które nie płacą faktur. W poniedziałek Komisja Europejska podkreślała, że unijna pomoc dla Grecji pokrywa potrzeby finansowe państwa.

O tym, że Roche Holding AG wstrzymał dostawy do niektórych greckich szpitali, napisał "The Wall Street Journal". Cytowany przez gazetę szef firmy Severin Schwan zaznaczył, że nie pozbawia to pacjentów dostępu do tych leków, ponieważ mogą udać się z receptą do aptek, które płacą i otrzymują dostawy. Schwan nie wykluczył podobnych działań w stosunku do Hiszpanii; zauważył, że z płatnościami zalegają też szpitale we Włoszech i Portugalii (kolejne kraje z zadłużonymi budżetami).

KE podkreślała w poniedziałek, że jest to komercyjna decyzja firmy, której nie może komentować. Odnosząc się do unijnej pomocy dla Grecji, rzecznik KE ds. gospodarczych Amadeu Altafaj Tardio oświadczył, że "pomoc przyznana Grecji rok temu pokrywa potrzeby finansowe greckiego państwa, a za rozporządzanie nią wewnątrz, na przykład między ministerstwami, pełną odpowiedzialność ponoszą władze greckie". "Unijna pomoc jest dostarczana co kwartał, państwo greckie jest w pełni finansowane, (...) Grecja nie jest jeszcze bez pieniędzy" - podkreślił rzecznik.

Szóstą ratę z przyznanych w ubiegłym roku przez kraje strefy euro i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) 110 mld euro pożyczki Grecja powinna dostać do końca września. Jednak warunkiem otrzymania transzy jest pozytywny raport ekspertów KE, MFW oraz Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojki) z realizacji programu naprawczego przez Grecję. Na początku miesiąca inspektorzy trojki za­wie­sili wizy­tę w Ate­nach, niezadowoleni ze środków podjętych przez Grecję. Wskazali też, że grecka administracja musi usunąć "techniczne" problemy po swojej stronie.

Tymczasem rząd w Atenach ogłosił, że bez raty 8 mld euro wystarczy mu pieniędzy na wypłaty pensji tylko do października. By przekonać unijnych ekspertów do wypłacenia raty, rząd grecki szuka sposobów na zwiększenie przychodów podatkowych. Chce m.in. wprowadzić podatek od nieruchomości i ściągać go za pośrednictwem rachunków za prąd, ponieważ skarbówka w Atenach ma problemy ze ściąganiem należności podatkowych.

Jak poinformował Altafaj Tardio, w poniedziałek wieczorem odbędzie się telekonferencja pomiędzy wysokimi przedstawicielami trojki oraz greckim ministrem finansów. Rozmowa ma dotyczyć m.in. technicznych prac ekspertów trojki od finansów publicznych, którzy od wtorku pomagają greckim urzędnikom w Atenach, i możliwości wznowienia przeglądu realizacji programu naprawczego przez Grecję.

"Telekonferencja odbędzie się wieczorem i będzie dotyczyć między innymi tego, czy są wystarczające warunki do wznowienia misji (przeglądu programu - PAP) i kiedy mogłoby to nastąpić" - powiedział PAP Amadeu Altafaj Tardio.

W czwartek komisarz UE ds. gospodarczych Olli Rehn mówił, że "teraz piłka jest po stronie Grecji" i musi ona przekonać partnerów, że realizuje założony program naprawczy, tak by mogli na czas podjąć decyzję o wypłacie, czyli do października. Podkreślił jednak, że eksperci trojki wrócą do Aten tylko gdy Grecja spełni wszystkie warunki potrzebne do dokończenia przeglądu.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ mc/