Przed 15.00 warszawski indeks blue chipów WIG20 zyskiwał ok. 1 proc., francuski CAC40 rósł o ponad 1,4 proc., niemiecki DAX o przeszło 2,6 proc., a brytyjski FTSE100 zyskiwał ok 1,5 proc.
Przed południem nastroje wśród inwestorów były gorsze i w efekcie wzrosty na giełdach były ograniczone - CAC40 rósł o 0,14 proc., DAX o 0,32 proc., a FTSE100 zyskiwał 0,40 proc. Natomiast polski główny indeks giełdowy WIG20 rósł o 0,27 proc.
Był to skutek informacji o obniżeniu ratingu dwóch banków z Francji przez agencję ratingową Moody's Investors Service - Moody's obniżył rating kredytowy Societe Generale SA i Credit Agricole SA. Dla Credit Agricole rating został obniżony do Aa2 z Aa1, a dla Societe Generale do Aa3 z Aa2 z perspektywą negatywną.
Popołudniowa poprawa nastrojów nie była jednak widoczna na rynku walutowym, gdzie złoty nadal tracił. Przed 15.00 za euro trzeba było zapłacić 4,36 zł, za dolara 3,17 zł, a za szwajcarskiego franka 3,62 zł.
Przed południem polski złoty był nieco silniejszy - za euro płacono 4,33 zł, za dolara 3,17 zł, a za franka szwajcarskiego - 3,6 zł.
"Jakkolwiek rynki finansowe w dalszym ciągu żyją tematem kryzysu zadłużenia w Europie, to dzisiejsza słabość polskiej waluty może być pochodną słabego zachowania forinta. Kolejny dzień traci on na wartości po zapowiedzi tamtejszego rządu, że Węgrzy będą mogli spłacić kredyty walutowe po kursie wyraźnie niższym od obecnych kursów rynkowych. Realizacja tej zapowiedzi oznaczałaby wielomiliardowe straty dla węgierskich banków" - stwierdził analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas.