"Komisja Europejska wkrótce przedstawi opcje dotyczące euroobligacji" - oświadczył Barroso. Dodał, że "niektóre z tych opcji będą mogły być wdrożone w ramach traktatu, a niektóre będą wymagały zmiany traktatu".
Obligacje nie zastąpią jednak pracy, potu i wysiłku
Szef KE zastrzegł jednak, że "nawet zmiany w traktacie nie będą mogły zastąpić pewnej pracy" jaka czeka kraje członkowskie. Wymienił w tym kontekście przeprowadzenie przez Grecję koniecznych reform gospodarczych, szybkie przyjęcie przez Parlament Europejski i Radę UE pakietu nowego prawa wzmacniającego zarządzanie gospodarcze strefy euro i Pakt Stabilności i Wzrostu (tzw. sześciopak) oraz wdrożenie "do końca września" przez państwa UE decyzji ze szczytu eurogrupy z 21 lipca. Podczas tego szczytu przywódcy państw strefy euro określili zasady wdrożenia drugiego pakietu pomocowego dla Grecji oraz zmienili zasady funkcjonowania Europejskiego Mechanizmu Pomocowego, aby mógł on służyć do interwencji na rynku wtórnym.
Barroso zaapelował też do państw UE o pogłębienie integracji gospodarczej i budżetowej UE. "Głębsza integracja jest częścią rozwiązania" - przekonywał.
"W ramach G20 i na innych forach powiedziano nam, że świat czeka na zjednoczoną Europę (...) jesteśmy w stanie działać razem, ale fakty są takie, że nasz sposób podejmowania decyzji w ramach unii gospodarczej i monetarnej nie pozwala pokazać naszej pełnej siły" - powiedział szef KE. "Właściwym sposobem na sprostanie tej złej koniunkturze jest pogłębienie tej integracji na podstawie metody wspólnotowej. Teraz potrzebujemy nowego impulsu, jednoczącego impulsu, to jest "moment zjednoczenia", nie bójmy się tego słowa" - dodał.