Jeżeli mamy działkę budowlaną, to nadal taniej będzie postawić dom, niż kupić mieszkanie w centrum miasta o podobnej powierzchni, mimo że ceny mieszkań spadają.

Według wyliczeń ekspertów, dom w stanie deweloperskim, czyli w takim, w jakim kupujemy czesto mieszkania na rynku pierwotnym (bez podłóg, parapetów, drzwi wewnętrznych i tzw. białego montażu) można wybudować po ok. 2,2 tys. zł za m kw. powierzchni użytkowej. Natomiast w wersji wykończonej o standardzie średnim będzie to ok. 2,6 tys. zł za m kw. - wynika z wyliczeń ośrodka "Promocja", który monitoruje ceny na rynku budowlanym. Należy pamiętać, że chodzi o koszty budowy domu jednorodzinnego bez ceny działki, a te mogą być wysokie.

Z danych firmy doradczej redNet Consulting wynika, że średnie ceny transakcyjne za metr kwadratowy mieszkania na rynku pierwotnym w lipcu wynosiły: w Warszawie (7838 zł), Krakowie (6605 zł) Wrocławiu (6241 zł), Poznaniu (6056 zł), Gdańsku (5401 zł), Katowicach (5217 zł) i Łodzi (5117 zł). Ceny te obejmują nie tylko koszt budowy mieszkania, ale także, m.in. udział w gruncie i marżę dewelopera.

Oznacza to, że mieszkanie w budownictwie wielorodzinnym w stanie deweloperskim jest nadal droższe, niż budowa domu - ale bez ceny działki.

Według danych ośrodka "Promocja" od dwóch lat ceny w budownictwie utrzymują się na stabilnym poziomie. Dotyczy to stawek robocizny kosztorysowej, cen materiałów i pracy sprzętu, a więc elementów mających wpływ na poziom kosztów poniesionych przy budowie domu.

W trzecim kwartale 2011 r. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku ceny materiałów budowlanych wzrosły o 1,7 proc., natomiast materiałów instalacyjnych o 2,7 proc. Największy wzrost dotyczy materiałów elektrycznych o 17 proc., ale trzeba pamiętać, że koszty te stanowią 2-5 proc. wartości robót.

W tym czasie najbardziej (o 12,5 proc.) wzrosły ceny wyrobów hutnictwa żelaza -przede wszystkim prętów zbrojeniowych. Wyroby z ceramiki szlachetnej podrożały o 2,5 proc., materiały drzewne (w tym płyty i sklejki) o 1,7 proc., elementy żelbetowe budownictwa kubaturowego o 1,6 proc. Ale są też materiały, które potaniały np. wyroby ceramiczne i wapienno-piaskowe o 3,8 proc., materiały wiążące oraz wapienno-gipsowe o 1,1 proc., a izolacyjne i betony o 0,1 proc.

Wszystko to sprawia, że koszty poniesione w tym roku na budowę domu jednorodzinnego są niewiele wyższe, niż w 2010 r., bo wzrosły tylko o 1,4 proc. Andrzej Górniecki, prezes zarządu ośrodka "Promocja" zastrzegł w rozmowie z PAP, że w zależności od projektu, technologii i standardu wykonania oraz wykończenia, koszty domu mogą być większe.

"To prawda, że budowa domu jest tańsza od zakupu mieszkania, ale pozostaje pytanie, ilu mieszkańców miast, ma już działkę budowlaną" - komentuje Kazimierz Kirejczyk, prezes firmy doradczej REAS.

Zwraca uwagę, że gdy do kosztu domu dochodzi cena działki, jej uzbrojenie, urządzenie, projekt domu, to łączny koszt takiej inwestycji jest tylko nieco niższy od kupna mieszkania. Kirejczyk podkreśla, że zaoszczędzimy sporo, jeśli w znacznym stopniu będziemy sami nadzorować np. placu budowy. "Ale gdybyśmy chcieli wynająć do wszystkiego dobrych fachowców lub generalnego wykonawcę - skala oszczędności zmaleje" - mówi.