Europejskie parkiety, które już w środę mocno traciły, wczoraj zanurkowały jeszcze bardziej. Spadki rzędu ponad trzech procent były powszechne. Główny indeks warszawskiej giełdy stracił wczoraj 3,55 proc. Czytaj więcej o wczorajszej panice na giełdach akcji i surowców. Od wczorajszego zamknięcia wskaźnik polskich blue chipów spadł na otwarciu o ponad 100 pkt.
Z wielkich spółek jedynie CEZ otworzył się pod kreską. NFIEMF zyskiwał za to po 9:00 aż 20 proc. Nie wiadomo, co miało wpływ na tę zwyżkę, ostatnia większa informacja ze spółki, to wiadomość o planach zakupu internetowej księgarni Gandalf.
Dzisiejszy poranek był bardzo nerwowy dla zainteresowanych kursem franka do złotego. Mamy kolejny rekord.