Główny ekonomista BRE Banku Ernest Pytlarczyk o danych GUS nt. wzrostu o 10,9 proc. rdr sprzedaży detalicznej w czerwcu oraz spadku bezrobocia do poziomu 11,8 proc.:

"Patrząc na części składowe danych o sprzedaży detalicznej widać, że wynik ciągną żywność i kategoria +pozostałe+. Zauważalne jest natomiast wyraźne wyhamowanie w przypadku odzieży, obuwia i RTV i AGD. Wyhamowuje więc część bazowa koszyka, co prawdopodobnie jest efektem większego obciążenia dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych np. wyższymi ratami i droższą żywnością.

To oznacza żółte światło ostrzegawcze dla konsumpcji. Oceniamy, że w kolejnych kwartałach dynamika konsumpcji będzie zwalniała, co przełoży się na niższy wzrost PKB. Dane stanowią zły sygnał dla rynku i są argumentem przeciw polityce zacieśnienie monetarnego.

Spadek bezrobocia do poziomu 11,8 proc. jest dobrym wynikiem, ale w tym przypadku nie było zaskoczenia, ponieważ wcześniej taki wynik sugerowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Czerwcowy poziom wynika z kwestii sezonowych i prac związanych z poprawą infrastruktury."