GDDKiA i resort infrastruktury dokładnie sprawdzają wiarygodność potencjalnych wykonawców odcinków autostrady A2 po Chińczykach - poinformował w czwartek dziennikarzy p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki. Dodał, że negocjacje trwają.

Chodzi o wykonawców, którzy dokończą po chińskim konsorcjum Covec budowę odcinków A i C autostrady A2 miedzy Strykowem z Konotopą. GDDKiA negocjuje warunki dokończenia inwestycji z dwoma konsorcjami. Po zakończeniu negocjacji Dyrekcja chce udzielić zamówienia z wolnej ręki.

"Cały czas trwa proces negocjacyjny" - powiedział Witecki. Dodał, że GDDKiA czeka, aż Krajowa Izba Odwoławcza rozpatrzy odwołanie Covec dotyczące odcinka C. Covec uważa, że wybór wykonawców inwestycji z wolnej ręki nie jest uzasadniony. W tym tygodniu KIO oddaliła podobny protest Chińczyków dotyczący odcinka A. Do czasu uprawomocnienia się tej decyzji i do decyzji w sprawie odcinka C, GDDKiA nie podpisze umów z nowymi wykonawcami.

Witecki pytany przez dziennikarzy o opisywane przez prasę kłopoty finansowe prezesa jednej z firm, z którymi negocjuje GDDKiA, zastrzegł, że zarówno Dyrekcja, jak i resort infrastruktury sprawdzają, "czy nasi partnerzy, z którymi rozmawiamy, są wiarygodni, czy ich problemy, o których donoszą media, mogą się przełożyć na potencjalny projekt, który będą realizować". "Mówię +potencjalny+, bo pamiętajmy o tym, że proces negocjacji cały czas trwa" - dodał.

Odniósł się także do problemów, jakie z odzyskaniem należności od Chińczyków mają podwykonawcy budowy A2. "Dokładnie poinstruowaliśmy ich, co mają robić, by pieniądze wpłynęły na ich konta. (...) Taka jest między nami umowa - za wszystkie prace, które oni wykonają, my będziemy płacić. Jeśli chodzi o podwykonawców niezatwierdzonych (niezgłoszonych do GDDKiA - PAP), to tu jest duży problem. Oni powinni w pierwszej linii domagać się zapłaty od firmy Covec. My mamy ostatnią transzę wypłat dla Covec zabezpieczoną na wypadek, gdyby Covec nie uregulował wszystkich płatności. Musimy liczyć się z tym, że jeszcze dodatkowe rachunki będą wychodziły i wtedy będziemy się zastanawiali, co z tym zrobić" - powiedział Witecki.

Dodał, że z GDDKiA rozmawiają także podwykonawcy, którzy deklarują, że wykonali prace na rzecz Covec, ale nie mają na to umowy. Witecki przyznał, że w takich przypadkach domaganie się odszkodowania czy zadośćuczynienia finansowego jest skazane na porażkę.

"Będziemy się naprawdę starali rozwiązać te wszystkie problemy w granicach prawa, w sposób polubowny, żeby jak najszybciej uruchomić proces budowy na autostradzie A2 bez większych problemów" - zaznaczył szef GDDKiA.

GDDKiA rozwiązała umowę z Covec w połowie czerwca br.