Na naukę w 2012 R. ma trafić z budżetu ponad 7,2 mln zł, a w 2013 – 6,5 mld zł. Za te pieniądze polski rząd chce m.in. rozwinąć energetykę wodorową, opracować technologię produkcji czystej energii i tej wykorzystującej gaz łupkowy
Polscy naukowcy mają wyznaczać światowe trendy w energetyce wodorowej, regeneracji tkanek za pomocą komórek macierzystych czy walce z cyberterroryzmem – to założenia Krajowego Programu Badań opracowanego przez resort nauki i szkolnictwa wyższego. Zakłada on rozwój strategicznych kierunków nauki ze względu na polski przemysł i gospodarkę na najbliższe 10 lat. Zdaniem naukowców program jest niepełny i nie ma odpowiedniego zaplecza finansowego.
KPB wyznacza strategiczne kierunki badań zorientowanych na przemysł i gospodarkę. Staną się one podstawą do sformułowania konkretnych programów naukowych i prac rozwojowych dla Narodowego Centrum Badań i Prac Rozwojowych. To ono będzie przyznawało granty na badania.
MNiSW wybrało 6 interdyscyplinarnych dziedzin:
● nowe technologie w zakresie energetyki,
● choroby cywilizacyjne, nowe leki oraz medycyna regeneracyjna,
● zaawansowane technologie informacyjne, telekomunikacyjne i mechatroniczne,
nowoczesne technologie materiałowe,
● działania na rzecz środowiska naturalnego i rolnictwa,
● badania społecznego i gospodarczego rozwoju Polski w warunkach globalizujących się rynków.
Te kierunki będą realizowane przez 10 – 15 lat, a co roku na ich realizację będą trafiały miliardy z budżetu państwa. – Przy wyborze polscy naukowcy wskazali nam te kierunki, które są związane z długookresowymi potrzebami naszej gospodarki, a ponadto już mają światowe osiągnięcia w swoich dziedzinach. Do tego instytucje je realizujące prezentują jakość badań na najwyższym poziomie – wyjaśnia Bartosz Loba, rzecznik MNiSW.
Wyniki badań mają być punktem wyjścia do rozwoju innowacyjnych sektorów opartych na nowych polskich technologiach.
Co zamierza osiągnąć polski rząd? Rozwinąć sektor energetyki wodorowej opartej na technologiach ogniw paliwowych. Opracować produkcję czystej energii z węgla, rozwinąć technologie wykorzystujące niekonwencjonalne surowce energetyczne – gaz łupkowy czy metan.
W zakresie medycyny naukowcy mieliby znaleźć zastosowanie komórek macierzystych przy regeneracji narządów, informatycy zaś opracować sztuczną inteligencję i formy walki z cyberterroryzmem, a materiałowcy – supernowoczesne przewodniki do zastosowania w medycynie. Socjologowie i demografowie będą szukać odpowiedzi na problemy wynikające ze starzenia się społeczeństwa.
– Jeżeli uda się wynegocjować ostateczny kształt programu, to Narodowe Centrum Badań i Rozwoju może uruchomić projekty już w 2012 r. – zapewnia Loba. Wtedy na naukę ma trafić z budżetu ponad 7,2 mld zł, w roku 2013 – 6,5 mld zł.
Do projektu z dystansem podchodzi środowisko naukowe. Przedstawiciele PAN i Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich postulują o debatę nad kształtem programu. W oświadczeniu prof. Michał Kleiber, szef PAN, i prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, przewodnicząca KRASP i rektor UW, wskazują, że rząd nie ogłosił jeszcze swojej długoterminowej strategii dotyczącej rozwoju kapitału ludzkiego, społecznego czy innowacyjności, do której KPB powinien się odwoływać.
Program może spalić na panewce ze względu na niski poziom nakładów na naukę. W Polsce to poniżej 1 proc. PKB, podczas gdy kraje UE od lat wydają na ten cel co najmniej 2 proc. swojego PKB.