Nasdaq OMX wspiął się wczoraj o 4,7 proc., najbardziej od 1 kwietnia kiedy London Stock Exchange zrezygnowała z przejęcia kanadyjskiej giełdy w Toronto twierdząc, że zbyt niewielu udziałowców udzieliło poparcia fuzji wycenianej na 3,4 mld dolarów. Zyski Nasdaq OMX są największe od czasu, gdy technologiczna giełda wraz z amerykańskim parkietem Intercontinental Exchange ogłosiła plan kupna NYSE Euronext, pierwszej giełdy w USA wraz z jej platformami w Europie. Ten plan został zablokowany przez regulatora.
Według bostońskiej grupy Aite taki wzrost notowań Nasdaq’a sygnalizuje również gotowość do przejęcia londyńskiej giełdy. „Byłaby to interesująca kombinacja zważywszy na poprzednie relacji między obu giełdami oraz fakt, że obu parkietom nie udało się w minionych miesiącach zwiększyć swoich rozmiarów” – mówi Sang Lee, partner zarządzający w badawczej firmie Aite.
Po rezygnacji z oferty przejęcia giełdy w Toronto, obaj operatorzy zostali znowu bez partnerów, chociaż branża wchodzi w kolejną fazę wielkich konsolidacji. W tydzień po ogłoszeniu oferty Londynu na Toronto, niemiecka Deutsche Boerse i NYSE Euronext zapowiedziały gotowość połączeniu obu parkietów.
Eksperci podkreślają, że fuzja z Londynem zapewniłaby Nasdaq’owi pozycję europejskiego lidera na rynku derywatów oraz większy udział w międzynarodowych debiutach giełdowych.
Nasdaq już trzykrotnie w przeszłości zabiegał o przejęcia LSE, ale jak dotąd bez powodzenia. Jak wylicza Bloomberg wartość rynkowa LSE sięga 2,59 mld funtów, czyli jest dwukrotnie mniejsza od Nasdaq’a.