Banki belgijskie Dexia, KBC i Ageas "wzięłyby udział" w refinansowaniu greckiego długu - pisze w czwartek dziennik "Le Soir". O pomocy dla Grecji i udziale w niej sektora prywatnego będą rozmawiać liderzy UE na rozpoczynającym się w czwartek w Brukseli szczycie.

"Od kilku godzin w stolicach strefy euro trwają dyskretne negocjacje pomiędzy przedstawicielami sektora prywatnego (bankami i ubezpieczycielami) oraz władzami publicznymi" - pisze dziennik. Celem tych negocjacji jest "osiągnięcie porozumienia, najprawdopodobniej pod koniec tygodnia, o restrukturyzacji długu greckiego" - wyjaśnia gazeta, przypominając, że udział sektora prywatnego w planie pomocy dotkniętej kryzysem finansowym Grecji wciąż nie jest przesądzony.

W czwartkowym artykule "Le Soir" potwierdza, że negocjacje z sektorem prywatnym toczą się również w Belgii. Powołując się na własne źródła oraz flamandzki dziennik ekonomiczny "De Tijd", gazeta pisze, że "negocjacje są prowadzone przez narodowy bank Belgii i dotyczą instytucji, które posiadają w obligacjach greckich więcej niż 50 mln euro".

"Dexia, Ageas i KBC są zagrożone, posiadając greckie papiery wartościowe o wartości odpowiednio 4,3 mld, 1,8 mld i 0,6 mld" - pisze "Le Soir". Zdaniem dziennika wszystkie trzy "wzięłyby udział" w rozwiązaniu problemu długu greckiego.

Dziennik pisze, że obecne rozwiązanie polegałoby na "przedłużeniu o 5 lat terminu płatności obligacji państwa greckiego, które kończą się między 2012 i 2014 rokiem" - pisze dziennik. "To rozwiązanie może być ogłoszone pod koniec tygodnia, z okazji szczytu europejskiego, który odbywa się w ten czwartek i piątek lub, najprawdopodobniej, w weekend" - dodaje.

Dziennik przypomina jednak, że aby otrzymać pomoc finansową, grecki parlament musi przyjąć proponowany przez rząd nowy program oszczędnościowy na lata 2012-2015. Projekt przewiduje cięcia wysokości 78 mld euro - zaznacza gazeta. Głosowanie w parlamencie greckim odbędzie się najpóźniej 30 czerwca. Na 3 lipca zwołano z kolei nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów strefy euro.

Dyskusja nad pakietem pomocowym dla Grecji zdominuje najprawdopodobniej czwartkowo-piątkowy szczyt Rady UE. Niemiecka kanclerz Angela Merkel przyznała w środę, że niewiele państw UE nalega, tak jak Niemcy, by włączyć sektor prywatny w plan pomocy dla Aten. Zdaniem Merkel udział sektora prywatnego w ratowaniu Grecji, choć dobrowolny, powinien być "znaczący".

Źródła unijne przyznały w środę, że już rozpoczęły się w tej sprawie negocjacje z bankami. Nieoficjalnie mówi się, że nowy pakiet wyniesie około 90 mld euro, z czego 30 mld miałyby wnieść właśnie banki i prywatni inwestorzy. Zgodnie z deklaracją ministrów finansów strefy euro, prywatni inwestorzy mieliby uczestniczyć w pomocy na zasadzie dobrowolnego refinansowania, czyli inwestowania zysków z wygasających obligacji w nowe greckie papiery skarbowe.