Do 2015 r. minuta połączenia wychodzącego w roamingu w UE nie mogłaby kosztować więcej niż ok. 0,60 zł - to propozycja prezes UKE Anny Streżyńskiej. KE w lutym zakończyła konsultacje nowych limitów po czerwcu 2012 r. i zaproponuje je na początku lipca.



Obecnie koszt minuty takiego połączenia to ok. 1,56 zł

Zgodnie z obecnie obowiązującym rozporządzeniem unijnym dotyczącym roamingu, cena minuty połączenia wychodzącego na terenie UE nie może być wyższa niż 0,39 euro (przy założeniu, że za 1 euro płacimy 4 zł, to 1,56 zł), cena połączenia przychodzącego może wynosić maksymalnie 0,15 euro (0,60 zł), a wiadomości SMS - 0,11 euro (0,44 zł).

Zmieni się to jednak od 1 lipca - cena połączenia wychodzącego spadnie do maksymalnie 0,35 euro za minutę, a przychodzącego do 0,11 euro. Koszt wiadomości SMS pozostanie na tym samym poziomie. Od 1 lipca spadną również opłaty hurtowe za transmisję - megabajt pobieranych danych będzie kosztować maksymalnie 0,50 euro, a nie jak teraz 0,80 euro.

Obecne rozporządzenie wygasa jednak z końcem czerwca 2012 roku. Dlatego - jak informuje UKE - w najbliższych dniach Komisja Europejska przedstawi nowy projekt rozporządzenia regulującego zasady dotyczące roamingu w krajach UE.

"Komisja Europejska ogłosi nową propozycję w sprawie roamingu w pierwszym tygodniu lipca" - powiedział PAP rzecznik KE ds. Agendy Cyfrowej Jonathann Todd. W jego biurze prasowym poinformowano, że projekt rozporządzenia był konsultowany publicznie od grudnia ub.r. do 11 lutego i "każdy mógł zgłaszać opinie". Po ogłoszeniu projektu rozporządzenia przez KE, dokument trafi do zatwierdzenia przez kraje UE i do Parlamentu Europejskiego.

W konsultacjach unijnych dokumentów krajowi regulatorzy telekomunikacji wypowiadają się najczęściej za pośrednictwem Organu Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej (BEREC).

Jak poinformował UKE w środę, prezes UKE proponuje, aby w tym nowym dokumencie zaplanowano kolejne obniżki cen tak, by w 2015 r. za minutę połączenia wychodzącego w roamingu konsumenci w UE płacili maksymalnie 0,15 euro, za minutę połączenia przychodzącego 0,04 euro, za wysłanie wiadomości SMS - 0,05 euro. Zakładając, że za 1 euro płacimy 4 zł, konsumenci zapłaciliby w przypadku połączeń wychodzących 0,60 zł/1 min. (spadek o ok. 61 proc. w porównaniu do cen obecnych), w przypadku połączeń przychodzących 0,16 zł/1 min (spadek o ok. 73 proc.), a wysłanie jednej wiadomości kosztowałoby 0,20 zł (spadek o ok. 54 proc.).

Streżyńska proponuje też wprowadzenie dodatkowego limitu cenowego na transmisje danych, który pozwoliłby na kształtowanie cen na poziomie znacznie niższym niż obecny. Teraz konsument korzystający za granicą z internetu płaci średnio od 2,21 do 4,45 euro za 1 MB danych (w zależności od formy płatności - pre-paid lub abonament). Daje to kwoty w przedziale od 8,84 zł do 17,80 zł za 1 MB. Gdyby propozycja UKE weszła w życie, cena ta spadłaby i zostałaby ograniczona do poziomu 0,23 euro w 2015 roku, czyli do 0,92 zł za 1 MB danych.

Zdaniem prezes UKE mimo tego, że w ciągu ostatnich lat ceny w roamingu znacznie spadły, w dalszym ciągu nie widać ożywionej konkurencji między operatorami. Ceny za usługi roamingowe utrzymują się na wysokim poziomie, zazwyczaj zbliżonym do limitów wyznaczonych przez rozporządzenie. Natomiast w przypadkach usług, co do których nie wprowadzono limitów cenowych na rynku detalicznym (transmisji danych) ceny wprawdzie spadły, jednakże nadal pozostają na zawyżonym poziomie - uważa Streżyńska.

Ceny połączeń w roamingu zaczęły spadać cztery lata temu. KE wprowadziła 30 sierpnia 2007 r. tzw. eurotaryfę - ceny ustalane przez operatorów nie mogły być wyższe niż 0,49 euro za minutę połączenia wykonanego i 0,24 euro za minutę połączenia odebranego. Od tego momentu ceny te były obniżane raz w roku. W 2009 r. eurodeputowani zaaprobowali też propozycję KE o wprowadzeniu obowiązku sekundowego naliczania kosztów rozmów w roamingu. Wcześniej zdecydowana większość operatorów stosowała naliczanie minutowe. Operatorzy są obecnie zobowiązani do stosowania takiego naliczania od 31. sekundy rozmowy.

W ubiegłym roku wprowadzony został też limit opłat za korzystanie z internetu w sieciach łączności komórkowej podczas pobytu za granicą. Wynosi on 50 euro bez VAT (chyba, że abonent wystąpi o ustalenie innego limitu - wyższego lub niższego). Po wykorzystaniu przez klientów 80 proc. ustalonego wcześniej limitu operatorzy są zobowiązani do wysłania im wiadomości ostrzegawczej, a po przekroczeniu limitu muszą odciąć im dostęp do internetu, chyba że dany klient wyrazi chęć dalszego korzystania z sieci.

Stanowisko UKE ws. roamingu zostało przekazane m.in. KE, Organowi Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej (BEREC) oraz ogólnoeuropejskim organizacjom konsumenckim (BEUC).

Ceny roamingu w złotych obliczane są na podstawie referencyjnego kursu wymiany walut Europejskiego Banku Centralnego.