Agresywna reklama ryzykownych kredytów we frankach szwajcarskich i brak ingerencji organów nadzoru finansowego wepchnęła w pułapkę zadłużeniową całe pokolenie młodych Polek i Polaków. Węgry znalazły na to sposób - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Rekordowy obecnie kurs franka szwajcarskiego doprowadza do rozpaczy ok. 700 tys. Polaków, którzy w ubiegłych latach wzięli kredyty hipoteczne w szwajcarskiej walucie. Rosną raty kredytów, a ceny rynkowe mieszkań spadają.

Gazeta podaje przykład Węgier, w których problem ten również wystąpił. Tam jednak premier Viktor Orban zamroził kurs franka szwajcarskiego, by pomóc obywatelom w spłacie kredytów hipotecznych. Tymczasem w Polsce rząd i organy nadzoru finansowego nie robią nic, aby zadłużonym pomóc - czytamy w gazecie.