Jak poinformował w czwartek PAP przewodniczący Krzysztof Barcikowski, związek ma nadzieję, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wyznaczy mediatora niezwłocznie.
Barcikowski przypomniał, że związek wskazał już wcześniej mediatora do dalszych negocjacji, ale zarząd PKN Orlen nie ustosunkował się do tej kandydatury. "To przykład arogancji w dialogu społecznym w naszej spółce" - ocenił Barcikowski. Wyjaśnił, że ponieważ związek nie doczekał się odpowiedzi zarządu w sprawie mediatora, sam wystąpił o jego wyznaczenie przez resort pracy.
Barcikowski przyznał, że związek przygotowuje się do pikiety, która planowana jest na 18 maja przed warszawskim biurem PKN Orlen w Warsaw Trade Tower przy ul. Chłodnej. Dodał jednocześnie, iż w razie braku postępu w negocjacjach, związek - do którego ostatnio wstępują nowi członkowie - jest gotowy przeprowadzić referendum strajkowe wśród załogi płockiego koncernu.
W przesłanym w czwartek PAP stanowisku biuro prasowe PKN Orlen podało, że strony sporu zbiorowego "nie uzgodniły dotychczas mediatora i należy się spodziewać, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, zostanie on wyznaczony przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej". W stanowisku podkreślono, że porozumienie płacowe zawarte w marcu przez 9 z 11 związków jest "rozsądnym kompromisem, dotyczącym wzrostu płac", a niezależnie od niego, "pracownikom przysługuje szereg dodatkowych świadczeń finansowych i pozafinansowych". "Dlatego PKN Orlen nie przewiduje dalszego wzrostu płac w 2011 r." - podało biuro prasowe spółki.
Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego jest największą organizacją związkową PKN Orlen. Na początku marca związek ten wraz z Solidarnością 80 nie podpisał porozumienia płacowego z zarządem płockiego koncernu, uznając, że skala proponowanych podwyżek nie jest adekwatna do rekordowych wyników spółki - zysk za 2010 r. wyniósł 2,46 mld zł. Porozumienie podpisało wówczas 9 z 11 związków, działających w PKN Orlen.
Na początku kwietnia związek pracowników ruchu ciągłego przekazał zarządowi spółki postulaty, żądając m.in. podwyżki płacy zasadniczej od 1 czerwca o 250 zł i 1200 zł nagrody jednorazowej we wrześniu. W stanowisku tym uwzględniono zapisy porozumienia płacowego, które podpisało na początku marca 9 innych związków oraz zrealizowaną część wzrostu płac, czyli 250 zł podwyżki płacy zasadniczej już od 1 kwietnia.
Według zarządu PKN Orlen spełnienia żądań płacowych związku pracowników ruchu ciągłego i Solidarność 80 oznaczałoby znaczący wzrost kosztów pracy, na który spółka nie może sobie pozwolić w obecnej sytuacji makroekonomicznej. Takie stanowisko zarząd płockiego koncernu przekazał związkom 15 kwietnia. To oznaczało rozpoczęcie procedury sporu zbiorowego. Podczas rokowań 21 kwietnia strony pozostały przy swoich wcześniejszych stanowiskach.
W zawartym na początku marca z zarządem PKN Orlen przez 9 związków porozumieniu uzgodniono, że od 1 kwietnia wzrosną płace każdego pracownika (podwyżki nie objęły najwyższej kadry menedżerskiej) o 250 zł, a dodatkowo pracownicy otrzymają nagrody jednorazowe - w sumie 2400 zł na osobę. Związek pracowników ruchu ciągłego postulował wówczas wzrost płac od 1 stycznia o 500 zł i jednorazowe nagrody w wysokości 3600 zł.
W sprawie negocjacji płacowych i podwyżek płac związek pracowników ruchu ciągłego PKN Orlen zorganizował pod koniec marca przed siedzibą spółki w Płocku otwarte spotkanie załogi, w którym uczestniczyło ponad 200 osób, w tym zatrudnieni w spółkach zależnych płockiego koncernu: włocławskim Anwilu i Rafinerii Jedlicze. Uczestnicy spotkania krytykowali przebieg negocjacji płacowych, zarzucając zarządowi spółki i pozostałym związkom, które zawarły porozumienie płacowe, "pozorowany dialog społeczny".