Prezes KHW Roman Łój poinformował w czwartek, że zarząd firmy formalnie nie rekomendował ministrowi żadnego z rozwiązań - zrobi to, gdy ewentualne powiązanie z Węglokoksem uzyska akceptację społeczną. Jednocześnie - według zarządu - dobre wyniki za I kwartał potwierdzają, że firma może działać, jak dotąd, samodzielnie, pozyskując środki na inwestycje nie dzięki Węglokoksowi, a np. z obligacji.
Prezes holdingu ujawnił szczegóły ewentualnego powiązania z Węglokoksem - do tej katowickiej firmy zostałoby wniesione aportem od 51 do 85 proc. akcji KHW za 100 mln zł. Kolejne 200 mln zł holding pozyskałby w ciągu 3 lat z objętych przez Węglokoks obligacji zamiennych na akcje. Węglokoks utrzymałby też swoje dotychczasowe zaangażowanie finansowe w holdingu (ok. 160 mln zł), a w przyszłym roku zorganizował dla KHW komercyjne finansowanie na ok. 700 mln zł. Na przełomie 2012 i 2013 r. holding, lub cała grupa na czele z Węglokoksem, mogłaby trafić na giełdę.
Na taką transakcję musiałby zgodzić się rząd. Jak powiedział Łój, nie ma terminu, w którym minister gospodarki powinien podjąć decyzję, czy skierować ten projekt pod obrady rządu. Jednak w związku z rozpoczynającą się w połowie roku polską prezydencją w UE można spodziewać się, że ewentualne decyzje mogą zapaść przed tym terminem.
Alternatywą jest dalsze samodzielne działanie holdingu, choć - jak zaznaczył prezes - analizy wykazały, że firma jest wrażliwa na zewnętrzne zagrożenia. Wystarczy, że przychody byłyby mniejsze od planowanych o ok. 5 proc., a mogą pojawić się trudne do pokonania problemy finansowe. Środki na inwestycje samodzielny holding pozyskiwałby m.in. z obligacji; według prezesa, jest zainteresowanie instytucji finansowych tym rozwiązaniem.
W czwartek KHW opublikował swoje wyniki za pierwsze 4 miesiące roku. Wydobycie i sprzedaż węgla były o ponad 100 tys. ton wyższe od zakładanych (przekroczyły 4 mln ton), wyższe od prognozowanych były też ceny węgla. W efekcie zamiast zakładanej straty ponad 20 zł na każdej tonie węgla firma zarobiła 16,25 zł na tonie. Dzięki wyższym cenom, przy jednoczesnej obniżce kosztów, zysk netto przekroczył 13,1 mln zł wobec blisko 150 mln zł zaplanowanej straty.
Wiceprezes spółki Artur Trzeciakowski zapowiedział, że do końca roku firma zamierza zlikwidować wszystkie przeterminowane zobowiązania wobec kontrahentów. Na początku ub.r. spółka w sumie była winna partnerom blisko 525 mln zł, obecnie ponad 328 mln zł. Dużą część takich zobowiązań objęto porozumieniami z kontrahentami (zostało tu do spłacenia 171 mln zł); zaległości są sukcesywnie spłacane. Na koniec kwietnia wartość zobowiązań przeterminowanych to 156,9 mln zł, z czego przeważająca większość to dług przeterminowany nie dłużej niż 3 miesiące.
KHW należy do trzech największych spółek węglowych w Polsce
"Nie mamy już zobowiązań przeterminowanych powyżej sześciu miesięcy. Obecnie najstarsze pochodzą ze stycznia tego roku - zamierzamy spłacić je w maju. W czerwcu chcemy spłacić przeterminowane zobowiązania za luty i marzec, w lipcu - te z kwietnia. Na koniec roku zamierzamy wyzerować zobowiązania przeterminowane" - zapowiedział Trzeciakowski.
W końcu kwietnia łączne zobowiązania KHW wynosiły blisko 716,6 mln zł wobec ponad 800 mln zł na początku roku. Znacząco zmieniła się struktura zobowiązań - udział tzw. kredytu kupieckiego zmniejszył się, wzrosła natomiast (do 181,5 mln zł) kwota kredytów i pożyczek. Ok. 120 mln zł to zobowiązania z tytułu tzw. obligacji węglowych, które firma spłaca dostawami węgla. Dotychczas wyemitowano takich obligacji łącznie za 621 mln zł; spłacono - jak dotąd - węglem za prawie pół miliarda zł.
Dużą część pozyskanych w ten sposób środków holding przeznacza na inwestycje, których wartość przekroczy w tym roku 561 mln zł, a w kolejnych 2 latach ok. 800 mln zł. Trwa m.in. pogłębianie szybu "Piotr" (za ponad 100 mln zł), w przygotowaniu jest pogłębienie szybu "Bronisław" (za ok. 0,5 mld zł). W części kopalni Wujek powstanie klimatyzacja (za 22 mln zł) i stacja odmetanowania (za 8 mln zł). Planowane są też przetargi na drążenie w sumie 24 km nowych chodników (z czego ponad 8 km w tym roku), za co najmniej 144 mln zł.
Dwa tygodnie temu minister gospodarki Waldemar Pawlak ocenił, że ewentualne powiązanie KHW z Węglokoksem byłoby dobrym krokiem. Zapowiedział jednak jego zaniechanie, jeżeli nie poprze go strona społeczna. "Nic na siłę. Jeżeli będą wątpliwości i związkowcy nie będą chcieli podejmować tego wyzwania, to będzie oczywiście w trudniejszej sytuacji stawiało holding, a Węglokoks pójdzie do przodu" - mówił.
KHW należy do trzech największych spółek węglowych w Polsce. Zatrudnia ponad 19,1 tys. osób w czterech kopalniach i jednej stowarzyszonej.