Posłowie PiS poinformowali w czwartek o zebraniu ponad miliona podpisów przeciwko prywatyzacji lasów państwowych. Zostaną one złożone w Sejmie.

Były minister środowiska Jan Szyszko (PiS) tłumaczył podczas czwartkowej konferencji w Sejmie, że choć rząd zmienił wieloletnią strategię finansów publicznych i nie umieścił w niej zapisu o włączeniu Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych, to PiS nie wierzy obecnej koalicji.

"Sytuacja budżetu z winy tego rządu jest zła, ale Lasy Państwowe to nie jest miejsce, gdzie należy szukać pieniędzy, to własność nas wszystkich" - mówił rzecznik PiS Adam Hofman.

Szyszko podkreślał, że podpisy przeciwko prywatyzacji lasów były zbierane od listopada 2010 roku. Jak wyliczał, zbierali je pracownicy Lasów Państwowych, studenci, uczniowie, pracownicy organizacji pozarządowych, koła Radia Maryja, Polski Związek Łowiecki, organizacje kombatanckie i wojsko. "Była to ogólnopolska akcja zbierania podpisów w obronie polskich lasów" - mówił.

W połowie października PiS przedstawiło projekt uchwały w sprawie ogłoszenia referendum na temat propozycji rządu dotyczącej włączenia Lasów Państwowych do jednostek sektora finansów publicznych.

Rząd zatwierdził strategię zarządzania długiem publicznym w latach 2011-2014

Kilka tygodni wcześniej rząd zatwierdził strategię zarządzania długiem publicznym w latach 2011-2014, zgodnie z którą jednostki sektora finansów publicznych będą musiały lokować swoje pieniądze na kontach resortu finansów. Do tego sektora miało być włączone Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

Przewidywał to projekt zmian w ustawie o finansach publicznych, z którego jednak ostatecznie - w grudniu - wykreślono to rozwiązanie. Pomysł włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych nie spodobał się opozycji i koalicyjnemu PSL

Szyszko ocenił w czwartek, że rząd obecnie "w sposób niezwykle miękki postanowił nie zauważyć tego, co zrobił poprzednio i w tej chwili w nowej ustawie, w tzw. wieloletnim planie finansowym rządu nie ma nic napisane o lasach państwowych". Były minister wyraził jednak wątpliwość, czy rząd rzeczywiście nie ma zamiaru prywatyzować lasów państwowych.

Szyszko podkreślał, że podpisy były zbierane "w hołdzie Janowi Pawłowi II, dlatego że stawał on bardzo mocno w obronie polskich lasów".

Były minister podkreślał, że lasy państwowe zajmują 7 milionów ha, a wartość samego drewna wynosi 350 mld zł. "Nie dziwmy się, że takie budzą emocje, szczególnie w kołach liberalnych" - dodał.