"Te negocjacje są prawie zakończone. Jest wielka szansa, że Bumar uzyska potężny kontrakt wart kilkaset milionów dolarów" - podkreślił Budzanowski podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu. Ocenił, że historycznie będzie to jeden z największy kontraktów podpisanych przez Grupę Bumar.
Wiceminister skarbu poinformował, że w polskim przemyśle obronnym działa około 100 firm. Zaznaczył, że produkcja spółek z sektora zbrojeniowego jest rozproszona na terenie całego kraju. Stąd - jak wyjaśnił - są prowadzone "bardzo konsekwentnie procesy restrukturyzacyjne i konsolidacyjne tych spółek".
Budzanowski poinformował, że Skarb Państwa nadzoruje 12 spółek sektora obronnego. Z kolei do Agencji Rozwoju Przemysłu należy 5 firm z tej branży, a Ministerstwo Obrony Narodowej nadzoruje 11 wojskowych przedsiębiorstw remontowo-produkcyjnych.
"Grupa Bumar jest prawdziwym wyzwaniem dla sektora obronnego w Polsce"
Budzanowski ocenił, że Grupa Bumar jest prawdziwym wyzwaniem dla sektora obronnego w Polsce. Chodzi o przeprowadzenie restrukturyzacji majątkowej i pracowniczej wszystkich 23 spółek należących do grupy.
Według wiceministra, Bumar posiada stabilną sytuację finansowo-ekonomiczną, jest wiarygodnym partnerem dla polskich i zagranicznych podmiotów zamawiających uzbrojenie. Podkreślił, że spółka wykonuje około 85 proc. zleceń dla resortu obrony narodowej oraz rynku krajowego, a ok. 15 proc. produkuje na eksport. "Celem grupy jest zwiększenie eksportu" - zaznaczył.
Grupa Bumar obejmuje spółki produkcyjne i handlowe polskiego sektora przemysłu zbrojeniowego o specjalizacji amunicyjnej, radarowej, rakietowej i pancernej oraz spółki sektora maszyn budowlanych, rolniczych i usług budowlanych.
Komentarze(3)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePragniemy zwrócić Pańską uwagę na fakt, że od 1990 roku przeprowadzano restrukturyzację Polskiego Przemysłu Zbrojeniowego, gdzie na te działania przeznaczono miliardy złotych. Tyle tylko, że ani złotówka nie trafiła do naszych, wtedy jeszcze przedsiębiorstw WPR-P. Mimo obietnic stworzenia osobnego planu restrukturyzacji dostosowawczej do nowych warunków rynkowych, nigdy nie doczekaliśmy się tego programu, a koszty społeczne i finansowe restrukturyzacji ponosiliśmy sami, co skutkowało brakiem wzrostu wynagrodzeń, które w początkach jeszcze 2001 roku bardzo odbiegały od średniej krajowej. To tylko samozaparcie naszych pracowników i podjęcie wielu wyrzeczeń, a także myśl techniczna i wprowadzanie nowych wyrobów dla armii, doprowadziło nas do sytuacji, że przetrwaliśmy i większość naszych spółek znalazła się w dobrej sytuacji ekonomicznej.
Strategia rządowa utworzenia Polskiego Koncernu Zbrojeniowego, do którego na zdrowych zasadach miały zostać włączone cywilne spółki produkujące na rzecz Sił Zbrojnych RP oraz WPR-P, w całych swoich założeniach miała spowodować boom dla tych wszystkich spółek i przedsiębiorstw. Jednak z realizacją tego programu pod egidą BUMAR sp. z o.o. było już inaczej. Wszystkie doniesienia medialne, jak i obawy społeczne, czy osób zajmujących wysokie stanowiska w państwie oraz parlamentarzystów, doprowadziły do sprzeciwu, a w naszym przypadku do podjęcia Uchwały Rady Miejskiej Grudziądza, dotyczącej niedopuszczenia do włączenia Wojskowych Zakładów Uzbrojenia S.A w Grudziądzu w struktury Grupy BUMAR.
Polityka BUMAR sp. z o.o. zarządzającej Grupą BUMAR wskazuje na niemoc w realizacji strategii rządowej, gdzie korzystając z kolejnych włączeń, próbuje się wpompować kolejne pieniądze do BUMAR, aby utrzymać płynność finansową, która jest słaba ze względu na złe zarządzanie. Wszystkie środki z wnoszonych przez Skarb Państwa spółek (zwiększenie skumulowanego kapitału), co zwiększa zdolność kredytową BUMAR, a także środki ze sprzedaży terenów i drastycznych zwolnień służą wyłącznie do utrzymania tego „kolosa na glinianych nogach” i nie ma nic wspólnego z realizacją strategii rządowej.
Nasze spółki zdobyły wysoką pozycję nie tylko w Polsce, ale także u kontrahentów zagranicznych, dla których również realizujemy kontrakty. Obecnie wiadomym jest, że opinia o Grupie BUMAR na rynkach zbrojeniowych nie jest dobra i w momencie wchłonięcia naszych spółek, utracimy również swoją renomę i markę. Samoistnie ciśnie się na usta pytanie, kto tak naprawdę dąży do zlikwidowania grupy zawodowej specjalistów, którzy od lat 60-tych ubiegłego wieku są niepowtarzalni w realizacji tak ważnego aspektu, jakim jest utrzymanie zdolności obronnych naszej armii, dla zabezpieczenia bezpieczeństwa państwa i jego suwerenności?
Dlatego też zwracamy się do Pana o udokumentowanie i ujawnienie źródeł przytaczanych informacji, gdyż inne źródła rządowe i parlamentarne przedstawiają odmienne stanowisko i nic nie wspominają o takiej eskalacji oraz przyspieszeniu działań skierowanych na włączenie naszych spółek do Grupy BUMAR, a raczej wskazują, że jest możliwość innego, lepszego rozwiązania, które doprowadzi do równego traktowania wszystkich podmiotów sektora obronnego.
Jako, że nasz Komitet posiada swoją stronę internetową, w celu poszerzenia informacji, umieścimy tam niniejsze stanowisko i Pański artykuł, jednocześnie zapraszamy do jej odwiedzenia, ponieważ sądzimy, że jej lektura poszerzy Pańską wiedzę o całości tematu i wierzymy, że spowoduje konstruktywniejszą polemikę na stronach DGP.
Pełnomocnik Komitetu Stefan Sulikowski
A to- dla rozwiania wątpliwości, zobrazowania i uzupełnienia informacji :
Działając w imieniu i z upoważnienia KOMITETU INICJATYWY SPOŁECZNEJ PRYWATYZACJI SPÓŁEK POWSTAŁYCH W WYNIKU KOMERCJALIZACJI WOJSKOWYCH PRZEDSIĘBIORSTW REMONTOWO PRODUKCYJNYCH powołanego na podstawie Ustawy z dnia 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli (Dz.U. Nr 62, poz. 688), który sprzeciwia się wniesieniu przez Skarb Państwa WPRP do Grupy Bumar, odnosimy się do problematyki poruszonej w artykule i mającej ścisły związek z polityką zarządzania i funkcjonowania BUMAR sp. z o.o. i tym samym zagrażającym miejscom pracy i funkcjonowaniu naszych Firm.
Już nie tylko w ocenie pracowników funkcjonujących lub planowanych do włączenia przedsiębiorstw – tak ładnie określanego (konsolidacją) z Grupą Bumar lecz również przedstawicieli rządu, parlamentarzystów oraz samorządów lokalnych budzi ogólne zdziwienie fakt wręcz paranoicznego działania Grupy Bumar pod Zarządem Bumar sp.z o.o.
Przeciętny Obywatel – ten którego przeraża szeroko publikowana w mediach konieczność nie dającej się wytłumaczyć forsowanej przez niektórych polityków konsolidacji byłych WPRP z Grupą Bumar zadaje pytanie, o co chodzi?
Każdy kto pracuje, obojętnie w jakim przedsiębiorstwie i na jakim stanowisku wie, że za swe czyny ponosi odpowiedzialność.
W imieniu zainteresowanych i przeciętnego obywatela, pytam więc, i niech będzie to celowo w stylu młodzieżowym – Co tak naprawdę jest grane?
Niech przemówią fakty:
Informacja o wyniku kontroli restrukturyzacji sektora obronnego Najwyższa Izba Kontroli
Nr.ewide. 86/2003/PO2056/KGP z lutego 2004 r. , który na stronach 5,6 stwierdza ...
,, W realizacji programu2002, duża rola przypada spółkom dominującym w poszczególnych grupach kapitałowych, tj. PHZ ,,BUMAR” Sp.z oo. W grupie amunicyjno–rakietowo-pancernej i Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) S.A. w grupie lotniczo-radiolokacyjnej. W praktyce to właśnie one prowadzić będą procesy restrukturyzacyjne wchodzących w ich skład spółek sektora. NIK zwraca uwagę, że wobec powyższych uwarunkowań dochodzić może do konfliktu interesów pomiędzy ich wewnętrzna polityką, a celami Strategii.
Na realność tego zagrożenia wskazuje sposób zawarcia przez PHZ ,,BUMAR” SP z o.o kontraktu eksportowego na dostawę do Indii 80 szt. Wozów WZT-3 Ich producentem są ZM ,,BUMAR-ŁABENDY” S.A. Według kalkulacji jednostkowej sporządzonej przez tę Spółkę przed podpisaniem umowy, udział w tym kontrakcie może przynieść ZM ,,BUMAR-ŁABENDY” S.A. stratę, ponieważ całkowity koszt własny jednego WZT-3 jest wyższy niż cena zbytu według kontraktu. PHZ ,,BUMAR” SP z o.o., będące właścicielem kontraktu, z tytułu jego realizacji nie ponosi natomiast żadnego ryzyka, uzyskuje jeszcze dodatkowo 2% marżę.
Zdaniem Izby, należy zwrócić uwagę na powyższy przypadek, w kontekście zawartych ostatnio przez PHZ ,,BUMAR” SP z o.o.- a faktycznie realizowanych przez ZM ,,BUMAR-ŁABENDY” S.A. – dalszych kontraktów z Indiami na dostawę kolejnych WZT-3 oraz z Malezją – na dostawy czołgu PT-91M.”
Proszę Państwa – jak to nazwać? Co jeszcze będą badać nowo wybrani wice prezesi?
Można powiedzieć historia – to inne czasy –czy na pewno? Co państwo na to?
Wystąpienie Pokontrolne z dnia 26.marca 2009 r. Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Warszawie przeprowadziła w firmie „Bumar” Spółka z o.o. (zwanej w dalszej treści „Bumar”) kontrolę w zakresie sprawowania nadzoru właścicielskiego w „Bumar” w latach 2004 – 2008.
,, Mała rentowność Bumaru na swojej podstawowej działalności, tj. sprzedaży produktów, towarów, materiałów i usług, niewielka zdolność do generowania dodatnich przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej i inwestycyjnej oraz pogarszająca się płynność finansowa od 2007 r. spowodowały, że Bumar od 2008 r. miał problemy ze spłatą kredytów i pożyczek. W 2008 r. Spółka zapłaciła karne odsetki w kwocie 796.602,28 USD za nieterminowo spłacany kredyt udzielony przez Bank Gospodarki żywnościowej S.A. na finansowanie produkcji związanej z „Kontraktem malezyjskim”.”
,,W okresie objętym kontrolą Bumar nie zawarł długoterminowego kontraktu zagranicznego na dostawy sprzętu i usług o porównywalnej z „Kontraktem malezyjskim” wartości, co zdaniem NIK należy ocenić negatywnie. Brak takiego kontraktu oraz spadek zamówień z MON spowodowany narastającymi trudnościami budżetowymi, może doprowadzić nie tylko do niewypłacalności firmy, ale wręcz do poważnego zagrożenia egzystencji całej Grupy Kapitałowej.”
,,Zespół kontroli wewnętrznej po przeprowadzonym badaniu umów zlecenia i umów o dzieło zawartych w tym zakresie w latach 1995-2007, nie był w stanie stwierdzić czy były one zasadne, ponieważ: „dokonanie przez zespół kontrolny oceny zasadności zawierania umów podlegających kontroli było w wielu przypadkach niemożliwe z uwagi na brak informacji i dokumentów. Większość umów zawartych zostało z inicjatywy członków byłego Zarządu, stąd trudności w uzyskaniu informacji dotyczących zasadności ich zawarcia, sposobu wywiązywania się zleceniobiorców z postanowień umowy czy nawet ich adresatów.”
,,W 2008 r. Spółka związana była 47 umowami o świadczenie usług doradczych, w tym 25 umów zawarto z osobami fizycznymi. Spośród osób fizycznych, 11 pobierało wynagrodzenie miesięczne w wysokości 3.500 zł z tytułu udziału w posiedzeniach Zespołu Doradców Prezesa Zarządu. Osoby prawne świadczące usługi doradcze dla Spółki otrzymywały wynagrodzenie miesięczne w przedziale od 2.500 zł do 20.000 zł (doradztwo prawne) lub wynagrodzenie jednorazowe w przedziale od 2.000 zł do 210.000 zł. Ponadto w ramach „Kontraktu malezyjskiego” o łącznej wartości 370,6 mln USD, Bumar zawarł 6 umów agencyjnych, których koszt wynosił 95,4 mln USD.”
Jeszcze raz zadam publiczne pytanie, co będą robić nowo wybrani wiceprezesi ? ... i czy to oni mają rozliczyć, i kogo, z ludzkich dramatów zredukowanej o połowę i pozbawionej możliwości normalnego funkcjonowania załogi Bumar Łabędy..
Kto i na jakiej podstawie może napierać na realizację wniesienia WPRP do tak zarządzanego tworu?
Ludzie – Po Co? ...
Pełnomocnik Komitetu Stefan Sulikowski