Kolejne firmy zajmujące się wydobyciem ropy naftowej i gazu w brytyjskich złożach na Morzu Północnym zamierzają wycofać się z inwestycji z powodu podniesienia przez rząd brytyjski podatku dla nafciarzy – podaje serwis BBC.

We wtorek uczynił to norweski koncern Statoil informując, że wstrzymuje rozwój dwóch nowych pól naftowych i gazowych, których wartość jest szacowana na prawie 10 mld funtów. Dzisiaj pojawiła się wiadomość, że do przeglądu projektów na brytyjskim szelfie na Morzu Północnym szykuje się koncern Centrica, do którego należy Sottish Gas. Wstrzymanie projektów rozważa także Valuant Petroleum.

„Zmiany podatku w Wielkiej Brtanii zasadniczo wpływają na rentowność tych projektów…dlatego musimy ocenić, w jakim stopniu dotknie je podwyżka podatku i jak mamy dalej postępować” – wyjaśniał Baard Glad Pedersen, rzecznik Statoil.

Podatek od przemysłu naftowego na Morzu Północnym, z którego wpływy mają wynieść 2 mld funtów, przeszedł w Izbie Gmin większością 334:14 głosów wobec wstrzymania się posłów z Partt Pracy. Przeciwko głosowali deputowani Szkockiej Partii Narodowej, SNP oraz posłowie z hrabstwa Aberdeenshire, gdzie znajduje się większość instalacji naftowych.

Malcolm Webb, szef brytyjskiego koncernu Oil and Gas wezwał do pilnego spotkania przedstawicieli przemysłu z rządem. Według nafciarzy ofiarą zmian podatkowych mogą paść dziesiątki tysięcy miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.