W reakcji na wydarzenia polityczne na Bliskim Wschodzie inwestorzy wycofali z rynków wschodzących w ubiegłym tygodniu ponad 7 mld USD - donosi sobotni "Financial Times". Jest to najwyższa suma od ponad trzech lat.

Wśród powodów gazeta wymienia także rosnącą inflację cen żywności, która wzmogła obawy, iż powody ekonomiczne mogą zdestabilizować sytuację polityczną, i skłoniła niektóre kraje do zwyżki stóp, m.in. Indie, Brazylię, Koreę Płd., a ostatnio Indonezję.

Odpływ funduszy z rynków wschodzących jest również wyrazem głębszych obaw, że największe spośród gospodarek wschodzących, w tym chińska, indyjska czy brazylijska, mogą być "przegrzane" - zaznacza "FT".

"Rynki wschodzące przyciągnęły w ub.r. rekordową sumę 95 mld USD i były głównym kierunkiem działań inwestorów w następstwie finansowego kryzysu (2008-09). Ostatnie dane są źródłem obaw, że w miarę jak inwestorzy szukają nowych możliwości na pogrążonych w zapaści rynkach zachodnich, dobra passa na rynkach wschodzących może się mieć ku końcowi" - zaznacza gazeta.

"Od IV kwartału wyobrażenie o tym, gdzie szukać atrakcyjnych możliwości na rynku akcji przechyliło się dość wyraźnie w stronę rynków rozwiniętych" - powiedział dziennikowi Cameron Brandt, analityk globalnych rynków firmy EPFR śledzącej ruchy funduszy inwestycyjnych.

Ceny akcji spółek rynków wschodzących spadły o blisko 3,0 proc.

Od początku br. ceny akcji spółek rynków wschodzących spadły o blisko 3,0 proc., a na rynku indyjskim 11 proc. Z pominięciem ostatnich danych łączna wartość funduszy inwestycyjnych zaangażowanych we wschodzących rynkach wynosiła blisko 720 mld USD.

Rozwinięte rynki USA, Europy i Japonii przyciągnęły w ub. tygodniu 6,6 mld USD, które trafiły do funduszy inwestujących w akcje. Był to piąty z rzędu tydzień napływu kapitału na te rynki.