PGE odwołała się od decyzji UOKiK w piątek. Po przeanalizowaniu wniosku spółki, ma on być niezwłocznie przekazany do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
"Zakładam, że wniosek do sądu nie wpłynie, bo Urząd zmieni swoją decyzję" - podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej prezes PGE. Wyraził nadzieję, że UOKiK rozpatrzy merytorycznie wniosek spółki, przeanalizuje go i "w sposób bezstronny wyda decyzję".
"Transakcja nie ma wpływu na rynek"
"W pierwszej kolejności wnosimy o zgodę bezwarunkową, bo uważamy, że transakcja nie ma wpływu na rynek. W drugiej kolejności wnosimy o zgodę warunkową (...); w trzeciej - o zgodę nadzwyczajną. Wierzymy, że tym razem Urząd zajmie się merytorycznie tym wnioskiem. Jeśli transakcja trafi do sądu, to wnioskujemy o to samo, ale również o uchylenie decyzji Urzędu w całości" - wyjaśnił Zadroga.
"Prezes UOKiK nie może abstrahować od polityki rządu. Jeżeli uważa, że ta transakcja jest niezgodna z polityką rządu, to musi to udowodnić, czego nie zrobił. W naszej ocenie, ocenie całego polskiego rządu, ta transakcja jest w pełni zgodna z długoterminową polityką energetyczną tego rządu, co zostało zaprezentowane w Polityce energetycznej Polski do 2030 roku" - dodał.