Banki z Europy Środkowej i Wschodniej stają się atrakcyjne dla inwestorów w przeciwieństwie do ich odpowiedników na zachodzie kontynentu, którzy walczą o zwiększenie dochodów w sytuacji słabego wzrostu gospodarczego – twierdzą analitycy Bank of America Merrill Lynch.

“Rozczarowujące prognozy wzrostu gospodarczego w Europie zachodniej prowadzą do większego zainteresowania inwestorów regionem Europy Środkowej i Wschodniej, przy czym najwięcej na tym mogą skorzystać Polska i Czechy” – piszą w swoim raporcie dwaj analitycy, Cristina Marzea i Ivan Bokhmat.

Ich zdaniem kredytodawcy z naszego regionu, na czele z PKO BP i Komercni Banka „realizują proste i przejrzyste modele bankowości, nie mają problemów z kapitałem, posiadają interesujące prognozy rozwoju na dalszą metę oraz działają w znacznie zdrowszym otoczeniu fiskalnym”.

Merrill rekomenduje kupno walorów PKO BP, Komercni oraz austriackiego Raiffeisen Bank International. Dom maklerski zdegradował jednak BRE Bank ze względu na notowania jego akcji w okresie ostatnich sześciu miesięcy.

Gospodarki regionu zdecydowanie wyprzedzą rozwinięte kraje Europy, zarówno w 2010 roku, jak i w roku 2011, chociaż jako całość odnotowały w 2009 roku większy spadek od partnerów z zachodniej Europy - wynika z prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Obecnie zniknęły także obawy, że banki w regionie mogą załamać się pod ciężarem złych kredytów. Zmiany na lepsze nastąpiły m.in. dzięki pomocy finansowej MFW dla Węgier, Ukrainy, Rumunii, Łotwy i Serbii.

Zdaniem Merrill Lynch kredytodawcy z Europy Wschodniej wyprzedzili w zeszłym roku rywali z zachodu o 33 proc. W tej chwili są oni wyceniani na poziomie dziesięć razy powyżej średnich zysków, szacowanych na następny rok, podczas gdy porównywalny wskaźnik dla banków w Europie zachodniej nie przekracza siedmiokrotności zysków.

„Jesteśmy przekonani, że w 2011 roku zaufanie co do wzrostu kredytów i zysków osiągnie punkt szczytowy, przyczyniając się do wyższych wycen banków w regionie, utrzyma się także zainteresowanie inwestorów” – napisali w swoim raporcie Marzea i Bokhmat.