Zarząd austriackiego banku oficjalnie potwierdził, że negocjuje z greckim Eurobankiem EFG przejęcie Polbanku.
Austriacka grupa finansowa rozwinęła w Polsce skrzydła w segmencie bankowości korporacyjnej. Finansuje zarówno małe i średnie firm, jak i duże korporacje, zajmuje czołowe miejsca, jeśli chodzi o leasing i faktoring. Aktywa Raiffeisen Bank Polska wynoszą obecnie 26,5 mld zł, co daje mu dziesiąte miejsce wśród banków uniwersalnych. Zdaniem analityków, jeśli Austriacy mają apetyt na to, żeby dalej rosnąć, muszą rozszerzyć działalność o segment detaliczny.
– Raiffeisen od dawna ma plany wzmocnienia swojej pozycji w Polsce, która jest relatywnie słaba. Na innych rynkach bank ten zwykle ma udział w rynku większy niż 5 proc., a w Polsce to niewiele ponad 2 proc. – mówi Maciej Meder z firmy doradczej Zeb.
Raiffeisen w Polsce ma 98 oddziałów i 240 tys. klientów. Przejęcie Polbanku oznaczałoby pozyskanie kolejnych 340 placówek, ale też 840 tys. klientów detalicznych. Aktywa Raiffeisena urosłyby o 11 mld zł, osiągając wartość prawie 50 mld zł.
Warunkiem przejęcia Polbanku jest jednak jego przekształcenie w spółkę. Nieoficjalnie mówi się, że najpierw zostanie podpisana umowa sprzedaży, a dopiero potem rozpoczną się starania o licencję.
Problemem Polbanku jest jednak portfel pożyczek hipotecznych. Poza tym bank, który wszedł na rynek w 2006 r., wciąż na siebie nie zarabia. Zyski notował jedynie w 2007 r., ale kryzys spowodował, że znowu zaczął tracić. Po trzech kwartałach tego roku miał blisko 110 mln zł straty brutto.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że drugim chętnym na polski bank jest włoska grupa finansowa Intesa SanPaolo.