Tempo wzrostu gospodarczego naszego kraju powinno w 2010 roku wynieść 3,5 proc. i 4,1 proc. w roku 2011. Poza Polską w regionie dobrze radzi sobie także Słowacja. To efekt podejmowanych w obu krajach jeszcze w czasie kryzysu umiarkowanych działań dostosowawczych, a także normalizacji handlu światowego i napływu kapitałów. W przypadku Polski istotne znaczenie ma również wyjątkowo silna konsumpcja.
Dla przykładu Czechy, Bułgaria, Węgry i Słowenia mogą w tym roku liczyć na wzrost PKB tylko w granicach 0 – 2 proc. W grupie państw UE 10 jedynie Łotwa i Rumunia najpewniej zanotują spadek tempa wzrostu, chociaż już w 2011 roku tempo to będzie dodatnie we wszystkich krajach „dziesiątki”.
Podkreślając przodującą pozycję Polski, Kaspar Richter starszy ekonomista Banku Światowego dla regionu Europy i Azji Środkowej wskazuje, że przed naszym krajem stoją wciąż poważne wyzwania, jeśli myśli się o poprawie perspektyw wzrostu gospodarczego. „Należą do nich ożywienie akcji kredytowej dla firm, urzeczywistnienie konsolidacji fiskalnej i tworzenie nowych miejsc pracy, zwłaszcza dla ludzi młodych i pracowników o niskich kwalifikacjach”.
Odrodzenie gospodarek UE 10, w tym polskiej, jest wciąż uzależnione od popytu w starych krajach Wspólnoty
Odrodzenie gospodarek UE 10, w tym polskiej, jest wciąż uzależnione od popytu w starych krajach Wspólnoty, UE 15, gdzie wychodzenie z kryzysu odbywa się powoli i jest hamowanie przez kryzys zadłużeniowy.
Thomas Laursen, przedstawiciel Banku Światowego w Polsce i krajach bałtyckich uważa, że osiągniecie w regionie zdrowego i stabilnego wzrostu gospodarczego wymaga od decydentów konkretnych działań w trzech obszarach. Pierwszym jest polityka monetarna, która musi prowadzić do umocnienia sektora finansowego w poszczególnych krajach. Drugim zadaniem jest realizacja wiarygodnej strategii fiskalnej, która objęłaby racjonalizację świadczeń socjalnych, umocnienie wpływów podatkowych i samej ściągalności podatków. Trzecim obszarem jest likwidacja barier strukturalnych, co pozwoli na umocnienie wzrostu gospodarczego bez dławienia wewnętrznego popytu, który został podsycony przez nadmierną ekspansję kredytową.
Do UE 10 zalicza się Bułgarię, Czechy Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię i Węgry.