Pod koniec września Rafał Stankiewicz złożył rezygnację z funkcji członka zarządu PZU. Rada nadzorcza spółki zdecydowała o delegowaniu ze swojego składu do zarządu PZU Dariusza Filara, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej.

Zgodnie ze statutem PZU, w skład zarządu wchodzi od trzech do siedmiu członków, w tym prezes. Po rezygnacji Stankiewicza w zarządzie zasiadaliby tylko Andrzej Klesyk oraz Witold Jaworski.

Przewodnicząca rady nadzorczej PZU Marzena Piszczek poinformowała we wtorek, że PZU planuje uzupełnić skład zarządu o członka ds. finansowych i liczy, że stanie się to do końca roku.

Szef resortu skarbu pytany, kto zastąpi na stanowisku członka zarządu Rafała Stankiewicza, powiedział: "To nie jest pytanie do mnie. Od tego jest rada nadzorcza, która zgodnie z najlepszymi standardami ładu, o których wielokrotnie mówiłem, powinna jak najszybciej powołać członka zarządu".

"PZU pracuje tak jak do tej pory"

Ocenił, że jeśli chodzi o sytuację w PZU, to "nie ma powodów do obaw". "PZU pracuje tak jak do tej pory. Operacyjnie spółka funkcjonuje właściwie, a restrukturyzacja firmy postępuje. Rynek też jest spokojny o sytuację w PZU, kurs akcji od (majowego) debiutu wzrósł z 312,5 zł w ofercie publicznej o niemal 30 proc. do ponad 400 zł" - podkreślił.

Minister skarbu pytany, czy MSP planuje zmienić politykę dywidendową PZU, odparł: "W chwili obecnej nie przewiduję takiej zmiany, ale jeśli zarząd i rada nadzorcza będą miały w tej kwestii inne propozycje, to oczywiście pochylimy się nad tematem. Pamiętajmy jednak, że spółka zobowiązała się do pewnego poziomu dywidendy w prospekcie emisyjnym".

Zgodnie z polityką dywidendową PZU, co roku może być wypłacane od 25 do 45 proc. zysku spółki.

W ramach restrukturyzacji spółki zwolniono w tym roku 1750 osób, a 4,5 tys. osób zmieniono umowy.

PZU to największa grupa ubezpieczeniowa w Polsce; jako spółka pod nazwą Powszechny Zakład Ubezpieczeń działa od 1991 roku. Zysk netto PZU za 2009 rok wyniósł 2,51 mld zł.