Dobiegają końca negocjacje biur podróży z hotelarzami i przewoźnikami lotniczymi w sprawie kontraktów na lato 2011. Touroperatorzy są zadowoleni z ich przebiegu i zapowiadają, że w przyszłym roku ceny letnich wycieczek będą niższe od tegorocznych.
Dobiegają końca negocjacje biur podróży z hotelarzami i przewoźnikami lotniczymi w sprawie kontraktów na lato 2011. Touroperatorzy są zadowoleni z ich przebiegu i zapowiadają, że w przyszłym roku ceny letnich wycieczek będą niższe od tegorocznych.
– Szacujemy, że obniżą się one średnio o 15 proc. – zapowiada Marek Andryszak, prezes zarządu TUI Poland.
Podobnych spadków cen mogą spodziewać się klienci Scan Holiday, którego właścicielem jest TUI. To oznacza, że za wyjazd do czterogwiazdkowego hotelu do Turcji, który w tym roku kosztował około 4 tys. zł od osoby, zapłacimy w przyszłym roku około 3,5 tys. zł.
Jak się dowiedzieliśmy, obniżki to zasługa postawienia przez biuro na własnego przewoźnika lotniczego. Jest nim Enter Air.
– Dotychczas wynajmowaliśmy miejsca w samolotach od Itaki. Musieliśmy płacić za pośrednictwo, co podrażało koszty wyjazdów – tłumaczy Marek Andryszak.
Ale nie tylko. Biuro znane dotychczas z luksusu postanowiło zejść także w dół ze standardem swoich hoteli. Docelowo 50 proc. oferty mają stanowić obiekty trzy- i czterogwiazdkowe.
– Chcemy móc spełniać oczekiwania każdego klienta, w tym także tego mniej zamożnego. To nie oznacza, że zaproponujemy gorsze hotele. Ich standard będziemy osobiście weryfikować, tak by był zgodny z europejskimi wymogami – dodaje Marek Andryszak.
Obniżki zapowiadają także inne duże biura podróży. Jak tłumaczą touroperatorzy, kryzys tylko uwypuklił, jak bardzo polscy klienci są wrażliwi na ceny.
- Korzystając z partnerskiego podejścia kontrahentów zagranicznych, dla których ten rok również był trudny, możemy wynegocjować atrakcyjne warunki najmu noclegów na lato 2011 – wyjaśnia Artur Altman z biura Alfa Star, specjalizującego się w wyjazdach do Egiptu.
Jak dodaje, trudno jeszcze oszacować, o ile dokładnie potanieją wycieczki, bo wciąż trwają negocjacje, ale z pierwszych szacunków wynika, że będzie to ok. 10 proc.
Jeszcze bardziej swoich klientów chce zaskoczyć Exim Tours, które planuje przygotować bogatą ofertę dla 201 tys. osób. Biuro stara się o dofinansowanie od rządów trzech krajów dla swoich klientów – chodzi między innymi o Grecję oraz Hiszpanię, a dokładnie o wybrzeże Costa del Sol.
– Jeśli uda się je pozyskać, a wszystko jest na dobrej drodze, ceny wycieczek będą niższe nawet o 15 – 20 proc., bo tyle otrzymamy dofinansowania za każdego dostarczonego przez nas turystę – tłumaczy Piotr Czorniej z Exim Tours.
Jeśli plan wypali, biuro może zaoferować w przyszłym roku najkorzystniejsze ceny polskim klientom na tych kierunkach.
Wygląda więc na to, że po nieudanym 2010 r., kiedy to większość touroperatorów spodziewa się straty, szykuje się rok ostrej walki o klienta. Wygra ten, kto zaoferuje nie tylko nowe, ciekawe kierunki wakacyjnych wyjazdów, a tych też ma pojawić się mnóstwo, jak zapowiadają biura w ofercie na lato 2011, ale i atrakcyjne ceny.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama