Czym jest faktoring i dla kogo jest ta usługa?
Faktoring to uwolnienie środków pieniężnych zablokowanych w fakturach, a więc zamiana należności handlowych na gotówkę, płynność finansową. Dlatego jest to narzędzie użyteczne dla każdego przedsiębiorstwa, które współpracuje z kontrahentami na zasadach odroczonych terminów płatności. Obecnie mamy do czynienia z wydłużaniem terminów płatności, bo ten czynnik jest często kluczowy przy nawiązywaniu współpracy handlowej między firmami.
Oczywiście można zastosować tu kredyt kupiecki, ale przy dłuższych okresach jego koszt będzie większy. Tymczasem nie ma sensu, by tak cenne aktywo, jakim jest faktura, leżało bezużytecznie, podczas gdy można ją łatwo spieniężyć. A skoro pojawia się w firmie dodatkowa gotówka, to te pieniądze mogą zacząć wcześniej pracować, zatem liczba mikrocykli, w których przedsiębiorstwo może kupować, produkować i sprzedawać zwiększa się, zwiększają się tym samym jego przychody i potencjalnie zyski.
Ale czy da się wskazać branże lub wielkość firmy, z punktu widzenia której faktoring będzie wyjątkowo korzystnym narzędziem?
Nie ma specjalnego podziału na branże czy wielkość firmy. Głównym kryterium są kontakty z kontrahentami, które opierają się na zasadach odroczonej płatności. No i oczywiście fakt, że regulują swoje zobowiązania w miarę regularnie.
A co z mikrofirmami? Czy te zalety odnoszą się także do najmniejszych przedsiębiorstw?
Trzeba pamiętać, że obsługa faktoringowa jest dla faktora pracochłonna. Jedna wierzytelność wymaga od kilku do kilkunastu operacji. Niezależnie od wielkośći firmy te koszty po stronie instytucji faktoringowej są stałe, dlatego może się okazać, że dla zupełnie małej firmy koszt względem korzyści będzie zbyt wysoki. Ale zdarzają się małe firmy, które się rozwijają, wartość ich obrotów rośnie, zatem i faktoring z czasem zaczyna być coraz bardziej opłacalnym rozwiązaniem.
No właśnie, jaki jest koszt faktoringu?
Jeżeli porównamy ze sobą np. kredyt obrotowy dla firmy i faktoring to po stronie tego drugiego pojawia się jedynie dodatkowa prowizja. W przypadku kredytu mamy prowizję przygotowawczą oraz cenę finansowania (odsetki). W faktoringu jest podobnie: też jest prowizja przygotowawcza i koszty związane z odsetkami, plus tzw. prowizja operacyjna, która jest niejako wyceną czynności dokonywanych przez faktora na rzecz klienta, takich jak nabywanie faktur, ich ewidencjonowanie, raportowanie, rozliczanie z przychodzącymi z płatnościami czy też inkasowanie płatności od dłużnika.
Ale z mojego doświadczenia wynika, że czegoś takiego jak bariera cenowa w faktoringu nie ma. Do rzadkości należą więc sytuacje, kiedy klient mówi, że ta usługa jest dla niego za droga. Trzeba pamiętać, że dzięki płynności pozyskanej z tytułu sprzedaży faktur firma może spłacić swoje zobowiązania wcześniej i skorzystać ze skonta we wzajemnych relacjach ze dostawcami i tym samym niwelować koszty faktoringu – z moich obserwacji wynika, że często firmy tak właśnie działają.
Czy konieczne są jakieś dodatkowe zabezpieczenia?
Faktoring, niezależnie od rodzaju, jest korzystnym rozwiązaniem, ponieważ wierzytelność, która stanowi podstawę tego produktu, jest jednocześnie jego zabezpieczeniem. Poza prawem do wierzytelności nie ma żadnego innego twardego zabezpieczenia. W czasach, kiedy firmy mogą mieć problemy z zabezpieczeniami twardymi, jest to doskonałe rozwiązanie.
Równie ważne jest to, że klient przychodząc do banku i zastanawiając się nad wyborem między faktoringiem i kredytem obrotowym, może być pewien, że linię na faktoring dostanie z limitem większym niż w przypadku kredytu obrotowego, ponieważ faktoring jako produkt samospłacalny jest po prostu bezpieczniejszy dla banku, ale także i dla klienta. A więc mamy już dwie przewagi nad zwykłym kredytem obrotowym. Jest jeszcze faktoring odwrotny, kiedy podpisujemy umowę z dłużnikiem, a nie wierzycielem. Wtedy bank spłaca dług za swojego klienta i w tego typu rozwiązaniu, z racji tego, że nie mamy do czynienia z rozproszeniem ryzyka, bo dłużnik jest tylko jeden, może być potrzebne dodatkowe zabezpieczenie.

A co się dzieje, kiedy kontrahent nie spłaca długu?

Kiedy mija termin płatności, misja faktora nie kończy się – wtedy pełnimy na rzecz klienta funkcję inkasenta płatności. Najpierw ustalamy stan faktyczny, czy np. kontrahent nie zapłacił bezpośrednio do klienta, zamiast do faktora. Jeżeli rzeczywiście doszło do opóźnienia, to bank wysyła monity, dzwoni do kontrahenta i ponagla do zapłaty. Możliwe jest rozłożenie długu na raty, jeżeli kontrahent ma czasowe problemy. Jeżeli mija okres tolerowanego opóźnienia, a my mamy do czynienia z faktoringiem niepełnym (kiedy bank nie bierze na siebie ryzyka), to klient musi zwrócić nam zaliczki, które otrzymał z tytułu wykupu faktur i sam zająć się dalszą windykacją należności.
W przypadku faktoringu pełnego to bank zaczyna tzw. działania windykacji twardej , i próbuje uzyskać wszystkie tytuły potrzebne do skutecznej egzekucji długu. Ale trzeba podkreślić, że funkcja inkasenta, jaką pełnił bank w początkowym okresie, jest bardzo skuteczna – w 99 proc. udaje się wierzytelność odzyskać. A wynika to z faktu, że w relacji handlowej dwóch firm, której dług jednej wobec drugiej monitoruje bank, dyscyplina płatności się poprawia. Bez faktoringu zobowiązania handlowe spłaca się jako ostatnie, dzięki faktoringowi dług awansuje w kolejce i jest spłacany zaraz po uregulowaniu zadłużenia z tytułu zobowiązań publiczno-prawnych.
Czy mógłby pan wymienić podstawowe rodzaje faktoringu?
Faktoring niepełny, czyli z regresem, to taki faktoring, w którym bank nie przejmuje ryzyka spłaty należności. Jest to najbardziej popularny rodzaj tej usługi, bo jak już wspomniałem skuteczność banku w egzekwowaniu długu już w tym wariancie jest bardzo wysoka. W faktoringu pełnym bank oprócz wszystkich czynności, jakie świadczy w faktoringu niepełnym, dodatkowo przejmuje ryzyko braku płatności odbiorcy. W tym przypadku po okresie tolerowanego opóźnienia bank próbuje odzyskać dług korzystając z dostępnych środków. Nawet jeżeli bankowi nie uda się do końca określonego w umowie okresu odzyskać wierzytelności, zaliczka nie podlega zwrotowi. W wariancie faktoringu pełnego z ubezpieczeniem limity kontrahentów dodatkowo ubezpiecza firma ubezpieczeniowa.
Mamy także w ofercie faktoring wymagalnościowy, czyli odmianę faktoringu niepełnego. Wtedy faktor spłaca dług najpóźniej w terminie płatności, a kontrahentom – na ich koszt – dajemy odroczony termin płaności. Wreszcie jest faktoring odwrotny, gdy faktor podpisuje umowę nie z dostawcą, a z odbiorcą, w związku z czym spłaca zobowiązania handlowe dostawców.
Na co klient powinien zwrócić uwagę przy wyborze oferty faktoringowej?
To, co wydaje się najważniejsze, to jakość serwisu faktora związanego z administrowaniem wierzytelnościami. Istotne jest zatem to, jak szybko instytucja faktoringowa wypłaca środki z tytułu wykupywanych wierzytelności, ale także to, czy dla faktora nie ma znaczenia wielkość faktur i częstotliwość ich wystawiania.
Warto sprawdzić, czy dany faktor pozwala na wykup i rozliczenie nawet najmniejszych faktur wystawianych bardzo często, a klient ma dostęp do profesjonalnego systemu raportowego, pozwalającego mu na bieżąco śledzić wszystko to, co dzieje się z jego umową i nabywanymi wierzytelnościami. Bardzo ważny jest także zakres działań, jakie instytucja faktoringowa podejmuje w imieniu klienta po terminie zapadalności faktury – czy monitując dług stara się jednocześnie wyegzekwować od kontrahenta opóźnioną płatność.